W procesie naprawy i konserwacji różnych mechanizmów (w moim przypadku roweru) istnieje potrzeba smarowania trudno dostępnych jednostek, do których należy dozować smar lub przez małe otwory.
Pomysł polegał na zastosowaniu wkładu z uszczelniacza silikonowego lub innego uszczelniacza zaprojektowanego do pracy z aplikatorem „pistoletowym”.
Wygląd naboju
Aplikator szczeliwa
Do pracy zaleca się stosowanie w pełni zużytego wkładu, z uszczelniaczem jeszcze nie wysuszonym.
Przede wszystkim musisz wycisnąć tłok, którym jest nabój.
Aby to zrobić, w aplikatorze należy odkręcić płaską podkładkę z pręta, który naciska na tłok i dokręca nakrętkę na miejscu. Konieczne jest zwiększenie obszaru nacisku, aby część pręta gwintowanego nie popychała ani nie uszkadzała tłoka.
Następnie wkładamy wkład w jedną i drugą stronę do aplikatora i naciskając dźwignię, stopniowo ściskamy tłok w przeciwnym kierunku.
W moim przypadku na ściankach wkładu znajdowało się szczeliwo, a tłok stał naprzeciw wkładu, ale usunąłem go za pomocą szczypiec.
Po usunięciu tłoka należy dokładnie wyczyścić wkład z pozostałości szczeliwa. Nie naciskać mocno części, w której znajduje się dziobek z gwintem, w przeciwnym razie może pęknąć. Spłucz również usuwalną końcówkę z reszty uszczelniacza.
Aby ułatwić usuwanie pozostałości szczeliwa, można przeciąć wkład na pół.
Po wykonanych manipulacjach możesz bezpiecznie napełnić nabój smarem, w moim przypadku był to „Litol”.
Następnie włóż tłok na miejsce, nadmiar oleju można wycisnąć z powrotem do pojemnika ze smarem.
W rezultacie otrzymujemy nabój wypełniony olejem, który jest wygodny w użyciu z aplikatorem.
Możesz również wziąć plastikową tubkę pasty do zębów, umyć ją dokładnie i napełnić olejem za pomocą wkładu. Istnieją wskazówki dotyczące takich tub uszczelniaczy. W rezultacie otrzymujemy opcję przesuwu mechanizmów smarowania w terenie.
Wszystkie udane eksperymenty!