Kocham mój ogród, ogród, kwiaty. Chcę podzielić się z czytelnikami, w jaki sposób udało mi się rozwiązać jeden trudny dla nas problem. Faktem jest, że podczas ulewnych deszczy (i nierzadko jesteśmy) woda z dachu domu wylewa się bezpośrednio na kwietnik, niszcząc go. Długo zastanawialiśmy się, jak wyjść z tej sytuacji. Przeniesienie klombu nie było możliwe. I znaleziono rozwiązanie. Mąż przyniósł ogromne wapienne kamienie, podzielone na małe. Z nich zbudowałem małą zjeżdżalnię, pośrodku położyłem wannę z pływającą nadmuchiwaną gęś. Teraz woda wlewa się do tej kąpieli, nie uszkadzając gleby i kwiatów.
W ciągu sezonu kilkakrotnie aktualizuję projekt klombu. Zamiast blaknących roślin sadzę inne, wymieniam kamienie, dodam lub usuwam gdzieś. Bardzo krótkie nagietki, petunie, godecja, floksy roczne bardzo ładnie wyglądają na wzgórzu. W ten sposób uratowaliśmy kwietnik, dekorując naszą małą działkę.