Sądząc po tym, co zobaczyłem, gdy próbowałem otworzyć okna, nie było tam nic do przywrócenia:
Postanowiłem więc stworzyć nowe. Oczywiście zrób to sam.)))
Ze względu na cechy systemu krokwi w domu nie można wykorzystać w nim przestrzeni na poddaszu. Dlatego okna są potrzebne wyłącznie do celów dekoracyjnych. Postanowiłem zrobić je z dostępnego materiału. A w swoim posiadaniu miałem tylko takie niepłaskie deski o grubości 25 mm i różnych szerokościach:
Do produkcji okien na poddasze potrzebowałem:
1. Uncut deski.
2. „Płynne paznokcie”.
3. Śruby 40 mm
4. Szkło.
5. Koralik + paznokcie.
Narzędzia:
1. „bułgarski”.
2. Wkrętak.
3. Kwadrat.
4. Ruletka.
5. Szlifierka oscylacyjna.
Po zbadaniu starych okien doszedłem do wniosku, że pudła można zostawić. Zostały wykonane z dużej belki o przekroju poprzecznym i nie gniły. (Ogólnie rzecz biorąc, cały system krokwi najwyraźniej został przetworzony za pomocą kreozotu. Skrzynki okienne również). Dlatego wyczyściłem je za pomocą „młynka” z kółkiem ze szmaragdowo-płatkowym, usuwając górną warstwę i potraktowałem głęboko penetrującą kompozycją do drewna:
Następnie wyciąłem dwie deski o szerokości 150 mm i długości równej wysokości otworu oraz dwie deski o szerokości 120 mm i długości równej szerokości otworu (minus 5 mm dla przerw).
Jako zaimprowizowany „stół warsztatowy” zrobiłem paletę.)))
Pracowałem ponownie jako „szlifierka”, wyposażając ją w kółko na drzewie. Możesz wziąć układankę elektryczną, ale musisz za nim podążać, a „Bułgarski” był pod ręką! ))))
Mała dygresja: jeśli nie masz dużego doświadczenia z „szlifierką”, NIE UŻYWAJ TEGO OKA !!! On jest strasznie niebezpieczny !! Obracając się z prędkością 11 000 obrotów na minutę (!!!), zęby ze zwycięskim lutowaniem przechodzą przez drzewo, nie napotykając żadnego konkretnego oporu !!! Najdelikatniejszy dotyk ciała zakończy się straszliwymi ranami !! (Osobiście widziałem, jak odlatują palce, ale ta osoba nawet nie rozumiała, dlaczego patrzyliśmy na niego tak przestraszona !!!). „Bułgarski” może szarpać się w dłoniach, potykając się o gwóźdź,na przykład (jak miało to miejsce). Dlatego, tylko jeśli masz duże doświadczenie, jeśli znasz wszystkie „subtelności” tego, jak zachowuje się „bułgarski”, możesz postawić taki krąg! W przeciwnym razie - „Bóg ratuje bezpiecznie!” Użyj wyrzynarki lub okrągłego narzędzia. Są bezpieczniejsze.
Kontynuujmy. Z desek, które tu dostałem, jest taka rama:
Dla wygody zmierzyłem przekątne palety, upewniłem się, że jest ona prostokątna i użyłem jej krawędzi jako szablonu.
Miałem także dwa przeterminowane cylindry z „płynnymi gwoździami”.
Dlatego zdecydowałem się ich użyć - przed złożeniem desek i skręceniem ich za pomocą śrub, nałożyłem klej. Tak zrobiłem we wszystkich połączeniach.
Mierząc tę odległość: , Wyciąłem deski o długości 120 mm i wkleiłem je w to miejsce.
Odwracając ramę, zmierzył „pustkę” w krótkich bokach i włożył tam teraz szerokie (150 mm) tablice:
W rezultacie otrzymałem taką ramę, w którą można wstawić szkło:
Następnie przystąpiłem do wiązania. Potrzebowałem poręczy o szerokości 50 mm, nie było to pod ręką, więc ja, używając tego samego narzędzia, ułożyłem na półpływie o szerokości 100 mm. Mam dwie listwy.
Aby wiązanie było w jednej płaszczyźnie, musiałem wykonać cięcia na głębokość równą połowie grubości szyny. Zrobiłem to szybko za pomocą „szlifierki”:
i dłuta:
Nie będę szczegółowo opisywać produkcji opraw. Wszystko, jak sądzę, będzie jasne na zdjęciu. Połączyłem listwy za pomocą „płynnych paznokci” i małych paznokci:
Po zakończeniu wiązania oznaczyłem go takim kamieniem milowym:
I wytnij ten sam „młynek”:
Następnie przyszedł młynek:
Po zakończeniu zakurzonych prac przetworzyłem okna kilkoma warstwami głęboko penetrującego impregnatu barwiącego do konstrukcji drewnianych. Nawiasem mówiąc, jeśli wybierzesz kolor, uwierz w to, co jest napisane na etykiecie, ponieważ sama impregnacja, zanim zareaguje na drzewo, ma inny kolor.
Na przykład wybrałem kolor „polysander” (czekoladowy brąz. Blisko RAL 8017). Ale w wiadrze zobaczyłem niezupełnie brązową kompozycję:
Ale po pewnym czasie kompozycja nabrała pożądanego koloru:
Nie kupiłem też okularów. Wziąłem go ze starych ramek, wycinając odpowiedni rozmiar za pomocą noża do szkła.
Przed włożeniem szkła nałożyłem pasek silikonu. (Powinienem był użyć przezroczystego, ale miałem biały i użyłem go. W każdym razie nikt nigdy nie wyjdzie ze strychu!)))). Nawet nie polerowałem tylnej części okien z tego samego powodu))))
Włożyłem szklanki, nałożyłem kolejny pasek silikonu i przybiłem glazurowane koraliki (które również zostały wstępnie impregnowane).
Nawiasem mówiąc, do tego używam małego domowego młotka z „główką” o okrągłym przekroju:
Dla tych, którzy nie mają doświadczenia w zakładaniu okularów, opiszę główne punkty:
Paznokcie muszą być stępione. Głupi gwóźdź nie pęka oszklenia. Można to zrobić, dotykając czubka szmergla, a jeśli nie jest on pod ręką (jak w tym przypadku mój), możesz kilka razy trafić młotkiem w gwoździe. Gwoździe zapychają się równolegle do płaszczyzny szkła. Młot umieszcza się na szkle (wymagane), a uderzenia przykłada się tak, aby młot jednocześnie ślizgał się po szkle, nie odrywając się od niego. Więc nie rozbijaj szkła.
To wszystko! Okulary są wstawiane, a okna są wysyłane na ich miejsce:
Później zostaną zainstalowane odpływy, a projekt nabierze skończonego wyglądu.