Pytanie brzmi: po co to wymyślać? Żądła miedzi są bez problemu chłostane, a jeśli to badziewie, jest pomarszczone pilnikiem i lutujesz dalej. Usunięto? Rzuciłem i włożyłem nowy, to jest warte ani grosza! Czy coś jest w błędzie?
Pytanie o lutownicę z „wiecznym” żądłem ...
Kupiłem lutownicę z „wiecznym” żądłem za 100 watów. Żądło, Boże, zabroń, oczyść papierem ściernym i pilnikiem. Włączył lutownicę, żądło było całe czarne, oczyszczone sodą, umyte, ponownie włączone, znów czarne, lut nie przylgnął. Jakimś sposobem w ciągu dnia puściłem czubek żądła kwasem.
Pytanie brzmi: po co to wymyślać? Żądła miedzi są bez problemu chłostane, a jeśli to badziewie, jest pomarszczone pilnikiem i lutujesz dalej. Usunięto? Rzuciłem i włożyłem nowy, to jest warte ani grosza! Czy coś jest w błędzie?
Pytanie brzmi: po co to wymyślać? Żądła miedzi są bez problemu chłostane, a jeśli to badziewie, jest pomarszczone pilnikiem i lutujesz dalej. Usunięto? Rzuciłem i włożyłem nowy, to jest warte ani grosza! Czy coś jest w błędzie?