» Elektronika »Urządzenie do bezpiecznego sprawdzania urządzeń. Izolacja galwaniczna

Urządzenie do bezpiecznego sprawdzania urządzeń. Izolacja galwaniczna

Pozdrowienia mieszkańcy naszej strony!
Jeśli zajmujesz się naprawą lub projektowaniem różnych urządzeń elektronicznych, urządzenie, które rozważymy w tym artykule, jest po prostu konieczne.

Autorem tego projektu jest Roman (kanał YouTube „Open Frime TV”). Historia powstania tego urządzenia rozpoczęła się dawno temu, gdy autor dopiero zaczął studiować zasilacze. Dla jasności autor musiał kupić taki oscyloskop USB i użyć go do przyjrzenia się procesom zachodzącym w obwodzie.

Ale pominięto jeden ważny punkt, a mianowicie izolację galwaniczną od sieci. I w końcu autor bezpiecznie spalił swój oscyloskop oraz wszystkie tylne porty USB komputera i wszystko, co było z nimi podłączone. Ogólnie szkody były bardzo imponujące.

Po tym incydencie Roman zaczął wyjaśniać, co spowodowało takie kłopoty. Jak się okazało, całość okazała się wspólna. Okazało się, że są one powszechne między komputerem a urządzeniem, a kiedy autor wszedł w część obwodu wysokiego napięcia, nastąpiła awaria w tej złowrogiej ziemi.


W rezultacie musiałem kupić nowy oscyloskop, który bardzo uderzył w budżet. Teraz autor postanowił pokazać, jak zrobić tak proste urządzenie, które pomoże wszystkim szynom uniknąć tego samego niepowodzenia.
Co więc oznacza izolacja galwaniczna? Jest to zwykły transformator sieciowy o stosunku transformacji jeden do jednego (1: 1).

W ten sposób otrzymujemy to samo wyjście 220 V, ale w żaden sposób nie podłączone do sieci.

I jeszcze jeden duży plus takiej rzeczy: jeśli przypadkowo dotkniesz gołych drutów, nie zostaniesz zabity.

Wymyśliliśmy to, ale skąd wziąć odpowiedni transformator? Do tych celów transformatory ze starych telewizorów są doskonałe, mają dość duży rozmiar, a czasem nawet uzwojenia w stosunku, którego potrzebujemy 1: 1. Na przykład na lokalnym pchlim targu autor znalazł taki transformator TSA-270-1.

Rozważ ten transformator jak na piosenkę, ale jego uzwojenie wyjściowe nie było wystarczająco mocne. Jego prąd wynosił tylko 0,32 A, a jak wiadomo, to nie wystarczy do naszych celów.

Następnie postanowiono przewinąć transformator do tyłu. Specjalnie w tym celu autor kupił nawet ten drut:

Wydawałoby się, że wszystko jest gotowe do zakończenia, ale w związku z niektórymi okolicznościami proces ten trwał dalej i, o dziwo, uratował autora przed bezużyteczną pracą. Teraz dowiesz się, dlaczego. Jakiś czas po rozpoczęciu projektu autor szukał pewnych rzeczy w stodole i natrafił na pudełko z transformatorem.

Wyglądał jak TSA, ale trochę mniejszy, co jest plusem, ponieważ będzie to wygodniejsze. Ale to nie wszystko. Autor googlingu zdał sobie sprawę, że jego uzwojenie wysokiego napięcia jest silniejsze niż TCA i może dać prąd 1A. Ogólnie jest cudowny, nie trzeba nawet niczego przewijać. To na tym transformatorze, którego marka to TS-250-2P, zostanie zbudowana nasza izolacja galwaniczna.

Przede wszystkim musimy odłączyć wszystkie przewody i usunąć niepotrzebne części, które zwiększają rozmiar samego transformatora. Po czym, po dokonaniu niezbędnych pomiarów, zamówiono tutaj takie plastikowe pudełko, w którym nasz transformator idealnie pasuje.



Ale oprócz samego transformatora postanowiono zainstalować tutaj inną przydatną funkcję, a mianowicie włączenie obciążenia przez żarówkę. Jest to bardzo wygodne, na przykład, jeśli urządzenie zostanie włączone po raz pierwszy, ponieważ w przypadku zwarcia światło ograniczy prąd i nic się nie pali.

Ponieważ miejsce w obudowie jest bardzo ograniczone, użyjemy właśnie takiej miniaturowej lampy, która jest przeznaczona na napięcie 220 V, moc 60 W.

Przejdźmy teraz do przygotowania kadłuba. Konieczne jest zamocowanie na nim gniazda, a także przełącznika, który pozwoli ci podłączyć lub odłączyć żarówkę.

Odbywa się to elementarnie, nawet nie będziemy się nad tym rozwodzić. Konieczne jest również dodanie kolejnego otworu na bezpiecznik, ale zrobimy to nieco później. Przejdźmy teraz do przygotowania transformatora. Znajdujemy dokumentację w Internecie, z niej widać, że napięcie sieciowe musi być przyłożone do pinów 1 i 1 '.
A kontakty 2 i 2 'muszą być zamknięte między sobą.

Jak widać, nie ma nic skomplikowanego. Przechodzimy do uzwojenia wtórnego. Jest ich kilka, ale jak widać, nie ma czystych uzwojeń dla 220 V. Oczywiście przepraszam, ale nic, wydostaniemy się. Poniżej widzimy, jak autor sprawdza napięcie na swoim transformatorze.




Zasadniczo odpowiadają one dokumentacji. Postępujemy dalej w ten sposób: musimy połączyć wszystkie uzwojenia szeregowo. Na ramie transformatora, aby się nie pomylić, autor napisał słowo „uderzenie”.

Teraz bierzemy na przykład uzwojenie 4 i 4 'i łączymy je z głównym uzwojeniem 5 i 5'. Teraz napięcie zostanie usunięte z pinów 5 i 4 '.

Obok nich dodajemy kolejne uzwojenie 6 i 6 ', tak samo sekwencyjnie. A teraz jedzenie już się dzieje z pinami 5 i 6 '.

Łączymy to wszystko w żelazko i sprawdzamy, ile mamy woltów.

Jak widać, multimetr pokazuje napięcie około 210 V, a to więcej niż wystarcza. A zwłaszcza dla tych, którzy nie rozumieli schematu połączeń, autor przygotował rysunek wizualny, na podstawie którego nawet dziecko może złożyć ten schemat.

Jak widać, rysunek pokazuje bezpiecznik z lampą i przełącznik, ogólnie, pełne wypełnienie. A teraz czas zainstalować wszystko w obudowie.

Szczegóły pasują ściśle, ale co najważniejsze, wszystko pasuje. Na tym montażu jest zakończone, ale to nie wszystko. W oscyloskopach USB standardowa sonda z dzielnikiem 1:10 może obserwować tylko niskie napięcie.

Aby bezpiecznie wejść do gorącej części obwodu, musisz kupić właśnie taką sondę z dzielnikiem 100. Tak, to nie jest tanie, ale oszczędza droższego oscyloskopu przed wypaleniem. Zakres pomiarowy z taką sondą jest znacznie rozszerzony.


Podsumowując, możesz przeprowadzić testy właśnie zmontowanego urządzenia. Do tego potrzebujemy dowolnego produktu domowej roboty. Autor wykorzysta zasilacz, który jest obecnie opracowywany.

Podłączamy go do sieci i spokojnie stoimy na bramie tranzystora, bez obawy o jakiekolwiek pułapki.

Na ekranie możemy zobaczyć nasze impulsy.

Jak widać, wszystko jest jasne. Ogólnie rzecz biorąc, urządzenie naprawdę warto powtórzyć, szczególnie jeśli zamierzasz robić elektronikę w przyszłości.

Nie trzeba brać tego samego transformatora, co autor, istnieje wiele podobnych modeli, ale ludzie, którzy nie znają swoich wartości, prawie nic nie dają.

W skrajnych przypadkach możesz wziąć 2 transformatory z tymi samymi uzwojeniami wyjściowymi i podłączyć je od dołu w następujący sposób:

Wynik będzie taki sam. To jest czas na zakończenie. Dziękuję za uwagę. Do zobaczenia wkrótce!

Wideo:
9.8
9.8
10

Dodaj komentarz

    • uśmiechnij sięuśmiecha sięxaxaoknie wiemyahoonea
      szefiezadrapaniegłupiectaktak-takagresywnysekret
      przepraszamtańczyćdance2dance3przebaczeniepomocnapoje
      przestańprzyjacieledobrzegoodgoodgwizdaćomdlećjęzyk
      palićklaskanierakdeklarowaćdrwiącydon-t_mentionpobierz
      ciepłożałujęśmiech 1mdaspotkaniemoskingnegatywne
      niepopcornukaraćczytaćprzestraszyćstraszyszukaj
      drwinadziękujętoto_clueumnikostryzgadzam się
      źlepszczołablack_eyeblum3rumienić sięchwalić sięnuda
      ocenzurowaneuprzejmośćsekret2grozićzwycięstwoyusun_bespectacled
      shokrespektlolprevedwitamykrutoyya_za
      ya_dobryipomocnikne_huliganne_othodifludzakazzamknij
2 komentarz
Powiedzmy, że nie wszystkie pojazdy mają osobne ramy uzwojenia, a pancerz zwykle ma uzwojenia rozłożone
Przydatna rzecz, tylko ja szukałbym dwóch identycznych transformatorów i po prostu zmieniałem uzwojenie sieci (cóż, jestem leniwy)! uśmiechnij się

Radzimy przeczytać:

Podaj go do smartfona ...