Duży stół dla gości dostaje się i używa zgodnie z przeznaczeniem tylko kilka razy w roku. Ale jednocześnie stoi w twoim domu w najdalszym kącie, w ogóle nic nie robi, a tylko staje się zakurzony.
Dlatego istnieją pewne wymagania, które decydowały o potrzebie samodzielnego wykonania, a nie zakupu gotowych:
• Wymiary, zarówno w stanie rozłożonym, jak i złożonym, zwartym;
• Elementarny, ale jednocześnie bardzo niezawodny mechanizm składania;
• Niedrogie wykonanie (pamiętaj o częstotliwości jego użycia);
• A co najważniejsze - niewielka waga. W końcu daleki od tego rozkładany stół będzie zawsze wyjęty i rozłożony przez mężczyzn. W końcu panie robią takie niespodzianki, co oznacza, że nie powinno to być nie do zniesienia. Tak więc, bez opóźniania „na później”, sami zrobimy ten składany stół. Dlatego zacznijmy.
Zbudujemy go z laminowanej płyty wiórowej, co oznacza, że wszystko zaczyna się od cięcia. Nie potrzebujemy całego arkusza, w rzeczywistości cały stół zajmuje nawet mniej niż połowę. Oznacza to - albo wystarczy na niektóre średniej wielkości elementy szafki meblilub - natychmiast na dwóch składanych stołach.
Zamówiłem cięcie w tej samej firmie, w której same arkusze były sprzedawane. Zrobili to szybko, w ciągu zaledwie kilku dni, więc wkrótce go zabrałem i przyniosłem do domu te „drewno opałowe”.
Ponadto kupiłem:
• 15 metrów krawędzi papieru (można było natychmiast zamówić naklejanie wraz z wycięciem, ale tego nie zrobiłem) + kubki samoprzylepne do głów potwierdzeń,
• 10 wąskich plastikowych narożników,
• 12 ślizgaczy, nóg,
• 25 potwierdzeń (lub Euroboltów), na pewno zawsze w domu,
• 100 (wziętych z marginesem, dlatego pozostało) śrub o długości 30 mm,
• 50–16 mm długości,
• i jedna pętla fortepianowa o długości 1,7 metra.
To wszystko. Same narzędzia, takie jak akumulatorowa wiertarko-wkrętarka,
potwierdź wiertło, krzyż i bity sześciokątne, a także przedłużacz do nich,
nóż stolarski, osełki z papierem ściernym i filcem,
linijka, ołówek, szydło,
żelazo
i piły do metalu, były tylko u mnie.
Ponadto będziesz potrzebować młotka i dłuta, ale dlaczego - dowiesz się nieco niżej.
Teraz wszystko jest pewne, więc zaczynamy składać stół rozkładany.
Po ustaleniu, która część, gdzie i po co, przyklejamy końce krawędzią. Nie ma w tym nic skomplikowanego i mądrego: dociskamy krawędź gorącym żelazkiem, prasujemy, a potem znowu, aż ostygnie, mocno dociskając, wyrównujemy go filcowym prętem.
Za pomocą noża odcinamy (w żadnym wypadku nie odrywamy na końcach) nadmierne krawędzie. Jeden samolot jest gotowy. Wklejamy tę część z innych stron, i tak, jeden po drugim, aż wszyscy będą gotowi. Jeśli chodzi o mnie, jest to najbardziej żmudna część montażu mebli gabinetowych, choć znam wiele osób, dla których jest to rodzaj relaksu i otuchy w pracy. I chociaż warto wkleić ze wszystkich stron (nawet te, które pasują do innych szczegółów), przyklejam tylko to, co będzie widoczne. Wiem, że to źle, ale prawda.
Tak i nie zapomnij iść wzdłuż paska z papierem ściernym wzdłuż sklejonych krawędzi. Chociaż jeśli masz dobry (ale niezbyt ostry, w przeciwnym razie możesz wyciąć laminowaną warstwę płyty wiórowej) nóż, nie jest to konieczne.
Teraz pętla fortepianowa. Należy go wyciąć, usunąć z krawędzi powstałych zadziorów.
Ale to nie wszystko: dłuto i młotek (i przydały się), robią takie nacięcia na krawędziach. Teraz wewnętrzny rdzeń pętli nigdy nie wyskoczy, nawet jeśli jest bardzo krótki.
Stanowimy „fundament” naszego składanego stołu. Do podstawy przyszłego „stołka” przymocowujemy sześć potwierdzeń (po trzy z każdej strony), progi. Wszystko jest gotowe.
Teraz blat stołu. Te same progi (zrobiliśmy cztery identyczne części), wszystkie z tymi samymi potwierdzeniami, mocujemy do boków przyszłego stołu rozkładanego. Jeden po drugim, w przeciwnym razie podzielą się ściśle na środku.
Gotowe
Łączymy obie części razem
i dodaj usztywniacz na środku. Fundacja jest gotowa.
Dotarcie do rozkładanej podstawy skrzydeł stołu. Wszystko jest proste: po dwa potwierdzenia i voila, są gotowe.
Ale muszą być mobilne. Dlatego długie śruby najpierw mocują do nich krótkie pętle fortepianu,
a następnie do podstawy stołu.
Zrobiliśmy szkielet stołu,
idź do pokrywki.
Łączymy na pętli fortepianowej pierwsze jedno skrzydło z częścią środkową,
a potem drugi. Gotowe
Ale nawet zanim „poślubisz” te dwie części składanego stołu, wzmacniamy regały od wewnątrz narożnikami. Wystarczą dwa dla każdego.
Teraz w tych samych plastikowych narożnikach mocujemy podstawę do części środkowej,
mocujemy łożyska wzdłużne nóg.
Ponadto składane regały zostaną przez nich zamocowane,
i pomimo kompaktowego rozmiaru stołu będą wystarczające.
Uszczelniamy głowice potwierdzające ozdobnymi kółkami (wyłącznie dla estetyki),
i składany stół jest gotowy. Co więcej, po rozłożeniu jest naprawdę bardzo, bardzo duży i jest w stanie pomieścić dość dużą firmę,
po złożeniu - jest więcej niż kompaktowy.
To cała mądrość, wykorzystaj to dla swojego zdrowia.