[media = http: //www.youtube.com/watch? v = f6lcQpWSLxQ]
Puszki są zwykle otwierane za pomocą specjalnych „otwieraczy” do puszek. Kiedy nie ma ich pod ręką, ludzie są przyzwyczajeni do otwierania puszek za pomocą noży i innych przedmiotów. To nie jest bezpieczne i nie jest szczególnie wygodne. Aby ułatwić otwieranie puszek, producenci wymyślili takie „uszy”, takie jak te, za które ciągniesz i otwierasz puszkę:
Problem polega jednak na tym, że te „uszy” czasami łamią się przed otwarciem puszki lub po prostu nie mają wystarczającej siły, aby ciągnąć te „uszy”, a ta metoda również nie jest w 100% bezpieczna - istnieje ryzyko skaleczenia się zbyt wcześnie ostre krawędzie puszki.
Opowiem o dwóch metodach produkcji urządzenia.
Po pierwsze potrzebujemy oto taki drewniany krąg (często pozostaje po zrobieniu ptaszarni):
Ten krąg należy ostrożnie pociąć na dwie części: jedną, drugą mniej. Nie potrzebujemy mniejszej części, ale za pomocą wkrętów samogwintujących mocujemy mały pręt do większej części, jak pokazano na zdjęciu:
Będziemy potrzebować gwintowanego haczyka (można go kupić w dowolnym sklepie ze sprzętem). Hak ten należy wkręcić w koniec drewnianego półkola:
Bierzemy puszkę, zaczepiamy „ucho” puszki za pomocą haczyka przekręconego w drewniany półkole za pomocą przymocowanego paska (działa jak dźwignia), otwieramy puszkę.
To jest pierwszy sposób.
Teraz powiem drugi sposób.
Dla niego musisz wziąć mały kawałek drewnianego okrągłego pręta (idealny jest wycięty kawałek uchwytu mopa):
Wykonujemy otwór w pręcie o średnicy odpowiedniej dla małej (najlepiej metalowej) dźwigni i od strony tego otworu wykręcamy śrubę samogwintującą.
Następnie włóż dźwignię do otworu i zasadniczo wszystko!
Zahaczamy śrubę samogwintującą o „ucho” puszki i za pomocą dźwigni otwieramy puszkę: