Potrzebowałem tylko pomocy mojego męża, 4 arkuszy łupków, 12 cegieł i czarnej ziemi, wykopanych wcześniej stąd.
Mój mąż pokroił arkusze łupków, a ja wyposażyłem je w płytę.
Otwór do przepompowywania dołu był murowany.
Czas wypełnić mój kwietnik.
Aby ułatwić holowanie taczki, zrobił to mąż z 2 desek.
Czarnozem został zabrany ze stosu, wcześniej stąd wykopany.
Po wypełnieniu klombu rozlano go dobrze wodą, aby osiąść na ziemi, aw razie potrzeby w niektórych miejscach posypano.
Pozostaje zmielić kwietnik i wszystko.
Aby zamaskować pustkę, w której właz do pompowania dziury, postanowiłem w lecie umieścić tam figurkę ogrodową.
Moje łóżko kosmetyczne do chryzantem jest gotowe.
I będzie piękno na podwórku, a betonowa płyta jest zamaskowana.