» Tematy » Porady »Mała półka przy sofie w biurze

Mała półka obok kanapy w biurze

Kupiłem sofę (składaną) w biurze. Często, kiedy pracuję do późna, zostaję w biurze, żeby spać, aby nie obudzić żony. Ale czegoś brakuje - stół!

Biuro zostało utworzone, ale coś było nie tak - nie ma wystarczającej liczby stolików, na których można postawić szklankę „herbaty”, postawić pilota na telewizorze. Kup gotowy? W pokoju będzie trochę tłoczno - powierzchnia jest niewielka (11 m²). Rozłóż sofę - stół należy usunąć. A między baterią (nawiasem mówiąc, ciągle wyłączaną) a sofą jest przestrzeń 670 x 300 mm.

Był pomysł - zrobić małą półkę stołową, zwłaszcza, że ​​wokół baterii znajduje się metalowa rama (do której przymocowana jest płyta gipsowo-kartonowa). Tutaj można bezpiecznie przymocować do niego wsporniki przyszłej tabeli. Ale to już koniec. Musiałem iść do Leroy Merlin.

W Leroy Merlin kupiłem tarczę sosnową o wymiarach 800x300x18 mm (produkcja prawie bezodpadowa!). A przy zakupionych wspornikach jest to po prostu katastrofa: metal jest solidny, a drewniane są bardzo cienkie. Poszedłem jeszcze raz do garaż i znalazłem tam bukowe szyny o przekroju 30x12 mm pozostające z ekranów akumulatorów (Plyushkin ponownie zawiódł!).

Czas wypróbować ukośnicę JET, którą kiedyś mi przedstawiono.

Nawiasem mówiąc, ta piła ma nawet laserowy przewodnik, dobrze wyrównany (lub trafiłem na dobrą kopię).

Za pomocą tej piły wyciąłem części konstrukcyjne: dwie szyny 300 mm, dwie 250 mm dla podpór i dwie do wysięgników. Do montażu wsporników zastosowano małe zaciski kątowe.

W długich szynach (cofając się od końca 40 mm) frezowałem rowki 12 x 6 mm, tak aby wzajemna szyna została uwzględniona w „szczelności”. Włożyć w rowki krótkie szyny do PVA i przymocować zaciskami. Na odwrotnej stronie zamocowałem zespół śrubami ø3x30 mm.

Wszystko zostało wykonane przy użyciu metalowego (wciąż radzieckiego!) Rogu. Ukośiny nakładają PVA i wkręty samogwintujące.

Po wyschnięciu kleju (około 24 godzin) usunięto zatrzask. U podstawy wsporników wywierciłem otwory do zamocowania. Następnie zeszlifował gotowy produkt i pokrył Belinkę lazurem w kilku warstwach. Okazało się całkiem dobrze - trwałe i piękne.

Wymiary blatu - 670 x 250 mm (zaokrąglenie przednich narożników i pokrycie lazurem).

Ustawił wsporniki tak, aby blat przylegał do ramienia sofy, i przymocował blat.

Teraz musiałem pomyśleć o zapaleniu kąta odpoczynku. Kupiłem już lampę stołową LED.

Chińska lampa nie była zła (z wyglądu): tania (dałem jej, moim zdaniem, nieco ponad 1000 rubli), nie zajmowała miejsca (zamontowana na klamrze), elastyczna noga mogła kontrolować kierunek światła. Zużyta lampa 5 W, 3 lata gwarancji. To nie wygląda źle. Nie podobało mi się jedno - było zasilane z urządzenia, które było stale podłączone do gniazdka elektrycznego. Przełącznik przełączył linię niskiego napięcia. Zasilacz miał następujące cechy: Uout. = 12 V, Iout. = 450 mA.

Mimo gwarancji otworzyłem lampę, podnosząc śrubokrętem pierścień uszczelniający i wykręcając kilka śrub.

Wyjmując dyfuzor, wyciągnąłem deskę.

Było 9 diod LED, nie jest jasne, jak podłączone. Pod względem wielkości były podobne do super jasnych diod LED 5630-0,5. Te diody LED mają następujące cechy: Inom. = 150 mA; Imax = 180 mA; Upr = 2,9-3,6 V; =ν = 45-55 lm; 2Θ1 / 2 = 120 °; zawiera jeden kryształ 20x38 mil. Wygląda na to, że zostały połączone zgodnie z obwodem pokazanym w ryc.1.

Zacząłem szukać odpowiedniego sterownika i znalazłem w schowku - HG-2234: Uout. = 6-12 VDC i Iout. = 460-500 mA o wymiarach 25x17x17 mm.

Był wymienny z „rodzimym” zasilaczem. Schemat połączeń pokazano w ryc. 2.

Zacząłem przebudowywać lampę: najpierw przylutowałem złącze od zasilacza do kabla sieciowego (inaczej nie wpełzłoby w otwór zacisku mocującego lampę do stołu).

Następnie przylutowałem przewody od sterownika do płyty za pomocą diod LED.

Sterownik wszedł do małego pudełka i został przykręcony do radiatora tylko drutem miedzianym.

Pomiędzy skrzynką a chłodnicą utworzono przestrzeń około 5 mm dzięki wystającym śrubom samogwintującym, które pozwoliły na cyrkulację powietrza, aby nie zakłócać chłodzenia chłodnicy. Przewody sieciowe są lutowane bezpośrednio do przełącznika. Zmontowałem lampę i gotowe!

W stanie wyłączonym lampa jest całkowicie pozbawiona napięcia. Jasność lampy wzrosła, ponieważ prąd również wzrósł do 160 mA. Strumień świetlny wzrósł do około 360-400 lm (i wynosił tylko około 300 lm). Po długim działaniu lampy diody LED są lekko rozgrzane. Modernizacja lampy skorzystała!

Nadaje się do tematu

Powiązane tematy

Dodaj komentarz

    • uśmiechnij sięuśmiecha sięxaxaoknie wiemyahoonea
      szefiezadrapaniegłupiectaktak-takagresywnysekret
      przepraszamtańczyćdance2dance3przebaczeniepomocnapoje
      przestańprzyjacieledobrzegoodgoodgwizdaćomdlećjęzyk
      palićklaskanierakdeklarowaćdrwiącydon-t_mentionpobierz
      ciepłożałujęśmiech 1mdaspotkaniemoskingnegatywne
      niepopcornukaraćczytaćprzestraszyćstraszyszukaj
      drwinadziękujętoto_clueumnikostryzgadzam się
      źlepszczołablack_eyeblum3rumienić sięchwalić sięnuda
      ocenzurowaneuprzejmośćsekret2grozićzwycięstwoyusun_bespectacled
      shokrespektlolprevedwitamykrutoyya_za
      ya_dobryipomocnikne_huliganne_othodifludzakazzamknij
4 komentarz
maxi.mus, J znowu bzdury. ((
Autor

Obwód powinien tak wyglądać
I również pierwszy
Cóż, wziąłem trochę i popełniłem błąd. Z kim się nie dzieje.
Autor
Gość Wiktor,
Zgadzam się, wyszedł błąd - również w pośpiechu. Konieczne było ustawienie łańcuchów świateł pionowo. Ale czy sprawa jest jasna?
Gość Wiktor
Schematy na ryc. 1 i 2 są błędne. Wyjście zasilacza i sterownika jest zwarte, a katody diod LED nie są podłączone do minus źródła.

Radzimy przeczytać:

Podaj go do smartfona ...