Wydawałoby się, że niedawno w naszych domach królowała „żarówka Iljicza”, a potem pojawiły się lampy halogenowe (które działały z przegrzaniem, to znaczy emitowały większy strumień świetlny). Następnie lampy halogenowe zastąpiono lampami energooszczędnymi, co znacznie obniżyło koszty energii elektrycznej do oświetlenia podobnego obszaru. I wreszcie - diody LED! Jak można przypuszczać 10–20 lat temu, że mały krystaliczny półprzewodnik może oświetlać duże przestrzenie, zużywając tylko kilka watów? Nie skupimy się na zasadach działania tego urządzenia, powiemy tylko, że zostało ono wynalezione (oby wszyscy Rosjanie byli dumni!) Przez naszego rodaka O.V. Losev.
Trochę tła do tego procesu. Do zasilania diod LED stosuje się źródło prądu (sterownik PWM) lub dowolny inny, który wytwarza prąd stały. Zastosowanie sterownika PWM, który wytwarza 700 mA, zapewni ten obwód i 5 diod LED połączonych szeregowo o mocy około 10-12 W, co odpowiada 1000-1200 lumenów mocy świetlnej. To wystarczy, aby oświetlić obszar roboczy stołu. Następnie rutynowa praca polegała na rozwikłaniu wszystkiego.
We wbudowanych punktach, które stały na daszku kuchni i oświetlały przestrzeń roboczą, znajdowały się halogeny o mocy 20 W - 5 szt. (100 watów!). Od dawna przerobiłem je na diody LED, ale były bardzo gorące. Postanowiłem zostawić starego niezawodnego kierowcę i przerobić miejsca - postawić inne grzejniki.
Po zakończeniu montażu okazało się, że grzejniki nie spełniały swoich funkcji, tj. chłodzenie nie wystarczy. Ponadto strumień świetlny zmniejszył się z powodu matowego szkła (około 15%).
Latałem też z grzejnikami - zwykłą płytą aluminiową. Aby zapobiec dotknięciu szkła przez diodę LED w lampie, płytki przycięto i „wklęsły” do wewnątrz.
Pomiary temperatury na grzejniku wykazały, że stopniowo rośnie, a strumień świetlny spada do 200-210 lm na punkt. Ale to wystarczyło, aby podświetlić pulpit. Temperatura wzrosła do 55º-58ºС (i dalej rosła), a to było już obarczone.
W rezultacie musiałem porzucić szkło na lampach. Konieczne było założenie normalnych grzejników.
W zashashniku miałem grzejniki BLA099-50. Jeśli zostaną nieco osłabione, spokojnie staną w wbudowanych miejscach.
Uzbrojony w młynek dołączyłem do pracy. Zmieniając grzejniki do wielkości plam, zacząłem je naprawiać.
Centralny otwór wykorzystano do zamocowania „plam” plam dzięki elastycznym płytkom. Musiałem wywiercić otwory po bokach i przymocować na nich grzejniki.
Boczny otwór służył do wyciągania wniosków z przewodów zasilających. Diody LED stały na tych samych płytach montażowych Ø15 mm i zostały zamontowane na kleju topliwym. Po wyschnięciu kleju (12-24 godzin) druty ołowiane są lutowane.
Po wszystkich pracach radiotechnicznych i mechanicznych włączył lampy, a godzinę później zmierzył temperaturę na grzejniku - było to 33 ° C. Te zespoły będą trwać mi długo.