Tak różne radzieckie komputery - Agat, BK, Mikrosh i cała reszta - co jest między nimi wspólne? Fakt, że wszyscy pracowali i te przypadki, które miały szczęście być w dobrym stanie, działają teraz. „Sfinks” jest wyjątkiem od reguły, nigdy nie udało mu się zarobić pieniędzy. A wszystko dlatego, że
Los tej koncepcji nie jest taki smutny. Zdecydowanie wpłynął na twórców nowoczesnych i nie tak gadżetów, ale nie zauważyłeś tego od razu. Nawiasem mówiąc, koncepcje, które nie były kontynuowane, nie są tak rzadkie, na przykład w tej samej firmie Apple, co oni też mam. Cóż, autor pod pseudonimem Nick Poole (rozważ kalambur) postanowił zrobić replikę „Sfinksa” i taki, który nie od razu, ale zadziała, teraz dzięki nowoczesnym komponentom. Ale kiedy jest na początku trudnej, ale interesującej pracy, która wciąż ma bardzo, bardzo ...
Z czasem kreator odtworzy wszystkie elementy Sfinksa, ale tymczasem zaczyna od najbardziej wyrazistej z nich - klawiatury. Ale najpierw zbiera informacje o wyglądzie wszystkich urządzeń z trzech źródeł:
1. Ilustracje do publikacji w czasopiśmie „Technical Aesthetics” w 1987 r
2. Zdjęcia wykonane na smartfonie repliki Sfinksa w Moskiewskim Muzeum Designu
3. Fotografie promocyjne repliki z tego samego muzeum przesłane autorowi przez mistrza
Nie będę się zastanawiał nad tym, czym jest Sfinks i jakie funkcje spełniałby, gdyby zaczął się on wypuszczać - w sieci jest wiele informacji na ten temat. Przypomnę, że powinien wyglądać tak:
W pobliżu klawiatury urządzenia pokazano następujące elementy:
Wszystko jest czytane. Ponieważ czarodziej mówi po angielsku, tłumaczy nazwy kluczy:
Zwróć uwagę na jeden szczegół: litery alfabetu łacińskiego, które nie mają analogów w wyglądzie między literami cyrylicy, są zwarte razem. Czy to coś przypomina? Racja. „Koneserzy prowadzą dochodzenie” - włóczęga szpiegów.
A potem są rezystory zmienne. Balans kolorów i pięciopasmowy korektor.
Oprócz tego typu klawiatury zaplanowano drugą, bez słuchawki:
I taki pilot, który dziś, kierując się zasadą Dietera Ramsa „dobry design - to tak mało, jak to możliwe”, uprościł to, co nazywamy kijem do selfie:
Teraz nie można już określić, której klawiatury planowali używać w Sfinksie po zmianie układu na prawdziwe urządzenie - mechaniczne lub membranowe. Oba typy klawiatur do 1987 roku były już znane w ZSRR, membranowe zastosowano w kilku modelach kalkulatorów kieszonkowych. Cóż, pracując nad Sfinksem, projektanci najprawdopodobniej nawet nie pomyśleli o wszystkich tego typu klawiaturach - skupili się na koncepcji wyglądu i interfejsu. Cóż, klawisze przyczepione do układu nieruchomo. Ale mistrz chce repliki klawiatury, którą zamierza wykonać zrób to sammógł naprawdę wydrukować. A ponieważ woli mechaniczne klawiatury, sprawi, że tak będzie.
Ponieważ jakość zdjęcia jest wystarczająca, aby na jego podstawie można było wykonać rysunek wektorowy, mistrz kompiluje go:
Tworzy zestaw kluczy różnych typów, po jednym dla każdego typu:
Przenosi do Fusion 360, dodaje dodatkowe detale do kształtów geometrycznych, przekłada się na trójwymiarowy widok:
W tym samym programie jest 3Dmodel cały zestaw kluczy:
Tablica, którą wykona, gdy nadejdzie czas na uruchomienie klawiatury:
I wreszcie zestaw klawiatury:
Wszystko się dopiero zaczyna. Przed nami jest najbardziej interesująca i wiele pozostaje jeszcze do zrobienia. Następnym etapem jest wydrukowanie na drukarce 3D jednego klucza każdego typu. Będą to modele do produkcji form silikonowych, a przy ich pomocy mistrz wyprodukuje tyle kluczy, ile potrzeba. Jest to szybsze i bardziej opłacalne niż pisanie wszystkich klawiszy.
Cóż, tłumacz zaleca czytelnikom śledzenie kontynuacji blogu czarodzieja - link do niego znajduje się poniżej pod nazwą „Źródło”. Ta „seria” maniaków zapowiada się na długą i interesującą, ale nie ma na nią spoilera - jest bezpośredni raport.