Czasami podczas wędrówek na łonie natury wielu miało do czynienia z faktem, że naprawdę chcę pić gorącą herbatę lub kawę, ale rozpalenie ognia jest długie i problematyczne. I jak zawsze znaleziono rozwiązanie - palnik kempingowy wykonany z puszek. Na jednej stacji benzynowej palnika można zagotować dwa i pół litra obozowych garnków z wodą (lub 30 minut spalania).
Aby stworzyć palnik kempingowy, potrzebujemy:
• dwie puste puszki po napojach gazowanych lub piwie;
• wełna szklana;
• drut;
• alkohol;
• pinezkę, papier ścierny i nóż.
Papierem ściernym zdejmij farbę z dolnej części puszek. Odmierz 2,5 cm od dna puszki i ostrożnie odetnij dno jednej puszki. Aby ciąć równomiernie, trzymaj ostrze noża między stronami grubej książki (lub napraw je tak, jak ci odpowiada).
Delikatnie przeszlifuj krawędzie papierem ściernym.
Za pomocą drugiej puszki delikatnie „rozciągnij” krawędzie przedmiotu obrabianego.
Wkładamy bawełnę do podstawy palnika.
Teraz zacznijmy robić górę palnika. Zróbmy jeszcze jeden taki pusty, tylko że nie rozciągniemy krawędzi.
Za pomocą pinezki przebijamy otwory do napełniania i otwory do spalania.
Odbieramy palnik. Górna i dolna część powinny ściśle przylegać.
Z drutu musisz zrobić stojak na patelnię.
Napełnij palnik alkoholem (dokładnie tyle, ile wata może wchłonąć).
Rozgrzej trochę spód, podpal palnik.
Ciesz się herbatą na łonie natury!