Tak się złożyło, że od ponad pięciu lat używam lutownicy 42-woltowej. Ponieważ lutownica ma niskie napięcie, musi być zasilana z odpowiedniego napięcia. Zwykle takie lutownice są dostarczane z transformatorem obniżającym napięcie. Nie mam transformatora. Przez cały ten czas zasilałem lutownicę przez kondensator, a raczej akumulator podłączony równolegle. Postanowiłem więc zrobić nową skrzynkę, stara była plastikowa, ale pękła, gdy upadła. Zainstaluję kondensator w wygodnej obudowie z napędu DVD komputera.
O programie.
Co jest do rysowania? Kondensator jest połączony szeregowo z lutownicą. Równolegle do kondensatora rezystor rozładowujący. To wszystko.
Dla domowej roboty będziemy potrzebować:
- obudowa z napędu DVD;
- przełącznik lub przełącznik;
- arkusz z tworzywa sztucznego;
- kondensatory MBGO;
- narzędzia.
O akcesoriach.
Obudowa, jak już wspomniano, jest obudową napędu DVD. Najlepiej nadaje się stara obudowa. W starym przypadku jest wiele zagięć, które będą kolidować z umieszczonymi w nim elementami. Usuwamy napełnianie pojemników.
Mam przełącznik T3. Lepiej jest użyć przełącznika kołyskowego, takiego jak zainstalowany na zasilaczach komputera. Rocker jest bardziej kompaktowy, ale go nie miałem.
Na przedni panel wziąłem dwa rodzaje plastiku. Z przodu pójdzie sztywniejszy plastikowy pleksi. Z tyłu użyję plastiku PVC, jest bardziej miękki. Natychmiast wytnij dwa segmenty, rozmiar przedniego i tylnego panelu.
Obliczenia kondensatora dokonano zgodnie z tym wzorem. Wszystko jest jasne. Lutownica 65 watów, napięcie zasilania 42 V. Prąd okazał się 1,54A. Zastosowałem tę formułę wiele razy. Okazało się, że 22 uF.
Kondensatory wziąłem MBGO. Zardzewiały w moim starym budynku. Malowałem je w różnych kolorach. Przy 4 mikrofaradach mam napięcie 400 V, nie mniej. I dwa czarne, każdy o wartości 20 uF przy 160 V. Czernie są zawarte w serii. Rezultatem jest 10 mikrofaradów i napięcie ponad 300 V. Nie było innych, zastosowano to, co jest. W rezultacie uzyskano 22 μF ze wszystkich kondensatorów. Na jednym z kondensatorów o starej konstrukcji lutowany jest rezystor rozładowujący 470 kΩ.
Naprawiam kondensatory na spodzie napędu DVD. Niebieski, właśnie zmiażdżony paskiem plastiku kompozytowego.Czarny zabezpieczony narożnikiem. Używając tego samego rogu i przymocowałem je razem. Na kondensatorach znajdują się „uszy” mocowania. Trzyma się idealnie
Przykręciłem gumowe nogi do dolnej części obudowy. Zabrali je ze zużytych butelek pinicyliny, a raczej zakrętki.
Na panelu przednim wykonuję znaczniki. Wywiercę otwory na przełącznik, gniazdo i żarówkę neonową. Zamiast „neonka” można zainstalować diodę LED, ale miałem to, co zainstalowałem. Ponadto na pustym panelu wiercę otwory na elementy złączne.
Lutuję kondensatory. Zainstalowano tylny panel z kablem zasilającym. Przewód uszczelniony na przełączniku. Następnie podłączam przewody do gniazdka. Lutuję neonową żarówkę. Również z przełącznika na kondensator. Zdjęcie zostało utracone.
Teraz musisz przetestować. Bez podłączonej lutownicy napięcie wynosiło 210 woltów.
Z lutownicą było to około 35 V. Spodziewałem się więc, że napięcie będzie lekko pływać. Napięcie nie przekracza 35-42 V. To mi odpowiada.
Pokrywka została pomalowana z puszki z aerozolem. Do gniazdka i przełącznika przerzutowego wykonano wycinarkę. Naklejka z etui nie odkleiła się. Pod naklejką znajduje się przewodnik płyty. Jeśli go usuniesz, otrzymasz dziurę, ale ja jej nie potrzebuję.
Zakładam pokrywkę i dokręcam śruby. Taki projekt okazał się. Chociaż lutownica nie jest galwanicznie odizolowana od sieci, z powodzeniem używam jej do lutowania jakichkolwiek elementów radiowych. Z pamięci niedawno przylutowałem im kondensatory na płycie głównej. Układy CMOS nie musiały być lutowane. Do lutowania mam lutownicę o mocy 25 W.
Wideo na temat montażu tego zasilacza: