Nie tak dawno temu zebrałem mini regulowany zasilacz. Zasadniczo mi to odpowiada. Nadaje się do wszystkich niskiej mocy domowej roboty. Czasami konieczne jest kontrolowanie bieżącego zużycia urządzenia, szczególnie podczas naprawy. Podczas pracy z akumulatorami konieczna jest również regulacja prądu. Postanowiłem zmontować taki zasilacz laboratoryjny. Szperając w pojemnikach, znalazłem niezbędne komponenty.
Do LBP potrzebujemy:
- transformator;
- Konwerter DC-DC;
- dwa mostki diodowe;
- dwa kondensatory elektrolityczne;
- zaciski wyjściowe;
- Amperomierz woltowy;
- stabilizator liniowy 5V;
- mieszkalnictwo;
- kawałek blachy z tworzywa sztucznego;
- narzędzia.
O akcesoriach.
Obniżający się transformator honorowego wieku leży bardzo dawno temu. Transformator z uzwojeniem 27 V ma odczep w okolicach 22 V. Ponadto przewinięto osobne uzwojenie dla 7-8 V, aby zasilić miernik woltowo-amperowy.
Zastosowałem przetwornik DC-DC z Chin.
Konwerter jest zasilany napięciem do 40 V, a jednocześnie zapewnia moc wyjściową 35 V. Prąd deklarowany jest jako 9 A, najwyraźniej ograniczający i zapewniający dobre chłodzenie.
Nawiasem mówiąc, nie polecam przykładać do konwertera więcej niż 30 V. Ma stabilizator małej mocy przy 5 V, którego maksymalne napięcie wejściowe wynosi 30 V, w porównaniu do deklarowanego 40 V. Nie będzie długo działać. Z pewnością możesz udoskonalić obwód do wyższego napięcia, ale nie o tym.
Mam mostek diodowy z poszczególnych diod. Pozostał po starym projekcie. Diody D242 są zainstalowane. Możesz zastosować zestaw, ale jak go mam, zastosuję go.
Filtruj kondensator przy 63 V i pojemności 4700 uF. Konwerter ma również swoje dwa przy 470 mikrofaradach. Wybrane na podstawie 1 Ampera - 1 uF. Planuję załadować zasilacz do 5 A.
Terminale wyjściowe wymagają niezawodności. Znaleziony stary w pojemnikach, prąd 5 A wytrzymuje z hukiem.
Amperomierz woltowy z Chin. Ma trzy segmenty, niezbyt wygodne, ale będzie mi odpowiadać. W komplecie z drutami. Maksymalne zmierzone napięcie wynosi 100 V, prąd wynosi 10 A. Napięcie zasilania wynosi maksymalnie 30 V. Tutaj, podobnie jak konwerter, ten sam stabilizator mocy.
Zasilę woltomierz-amperomierz przez mostek diodowy z kondensatorem i regulatorem liniowym 5 V.
Obudowa pochodzi od starego regulatora lutownicy, coś w rodzaju radzieckiej stacji lutowniczej. Solidny korpus, w całości wykonany z aluminium. Zdejmę wspornik na tylnym panelu.
Panel przedni będzie wykonany z kompozytowego tworzywa sztucznego. Oceniłem go od reklamodawców. Składa się z plastiku PVC umieszczonego pomiędzy arkuszami aluminium.
O programie.
Obwód ma dwa ramiona.
Ramię ma moc. Składa się z: mostka diodowego, kondensatora wygładzającego, przetwornika DC-DC. Przewód ujemny przechodzi przez amperomierz.
Przedramię zasilające miernik woltoamperowy. Ma mostek diodowy z kondensatorem i stabilizatorem liniowym. Jeśli go nie ustawisz, odczyty będą „pływać”.
Zgromadzenie
Po wstępnym oznaczeniu i wywierceniu otworów instaluję elementy elektryczne. Wyjmę rezystory do regulacji napięcia i prądu poza płytę przetwornika. Połączono także razem uzwojenie mocy transformatora, mostka diodowego i przetwornika. Kondensator został zamocowany między transformatorem a mostkiem diodowym. Pomiędzy prawą ścianą boczną pozostawiono lukę. Jeśli zrobi się bardzo gorąco, zainstaluję wentylator.
Na tylnym panelu obudowy zostanie zainstalowane złącze sieciowe i bezpiecznik. Początkowo nie planowałem instalować złącza; chciałem, aby przewód zasilający nie był odłączalny. Ale nadal zdecydowałem się na instalację, wystarczają zalety złączy i kabli zasilających.
Zaznacz panel przedni dla elementów sterujących. Folia ochronna jest przyklejona do plastiku kompozytowego, wygodnie jest zaznaczyć ją zwykle długopisem. Wycinam otwory i okna.
Przylutowałem przewody do rezystorów. Łączę przewody miernika Volt-Amp i instaluję jego moc, składającą się z trzech części. Mocuję bezpośrednio do kołka transformatora. W tym obwodzie nic się nie nagrzewa.
Pozostaje usunąć folię ochronną i zainstalować wszystko na panelu przednim. Znalazłem też inny uchwyt rezystora, a raczej inny kolor. Tylko kolorowy wyświetlacz liczby Volt (czerwony). Napięcie nie jest regulowane równomiernie, zamówiłem rezystor wieloobrotowy w Chinach. Dlatego nie zastosowałem jeszcze oznakowania kontroli. Zasilacz doskonale stabilizuje prąd. Na dodatnim zacisku znajduje się znak farby, nie pokazany na zdjęciu.
Zasilacz laboratoryjny jest zmontowany i działa zgodnie z oczekiwaniami. Zamiast transformatora można zastosować źródło impulsu. Miałem do tego transformator i obudowę i zastosowałem je.
Wideo montażu: