[media = https: //youtu.be/RHxHsjAGUHA]
Tak więc, jeśli zwolnisz taki silnik podczas pracy, jego bieżące zużycie rośnie i wszystko jest logiczne, ponieważ obowiązuje prawo zachowania energii. Im więcej hamujemy, tym bardziej zużywa prąd, ale dlaczego?
W rzeczywistości kotwica składa się z cewek, a cewka jest kawałkiem drutu, innymi słowy, wytwarzamy zwarcie, przepuszczając prąd przez taką cewkę (z grubsza).
Tak więc, jeśli naprawimy kotwicę, pobór prądu będzie monstrualny, blisko zwarcia. Ale co się dzieje, gdy kotwica obraca się na biegu jałowym? Faktem jest, że podczas pracy silnik ten działa jednocześnie i jako generator. Oznacza to, że kotwica się obraca, a jednocześnie powstają prądy zwrotne, które kompensują koszty. A kiedy spowalniamy kotwicę, koszty nie są już w pełni kompensowane, a obecne koszty rosną. Zastanawiam się, czyż nie?
Teoretycznie każdy silnik elektryczny powinien działać w ten sposób.