» Wiejskie domowe » Szklarnie i siedliska »Ekonomiczna szklarnia zrób to sam

DIY szklarnia


Drodzy odwiedzający stronę, z materiału przedstawionego przez autora dowiecie się, jak samodzielnie wykonać budżetową szklarnię z młodych brzóz lub leszczyny i folii z tworzywa sztucznego.

Ta szklarnia została zbudowana w krótkim czasie, ponieważ szklarnia była pilnie potrzebna i oczywiście nie było pieniędzy na zakup, a zatem autor postanowił zrobić wszystko do maksymalnego budżetu i proste. Podstawą były pnie młodych brzoz z zarośli młodych brzoz w pobliżu domków.

Wielu będzie oburzonych i powie, że nie można ścinać drzew, zostaną ukarane grzywną itp. Ale na przykład po upadku kołchozów młode brzozy rosną w wioskach na opuszczonych polach przez 20 lat, gdzie jesienią zbiera się grzyby, a nie pszenicę i żyto. Ludzie patrzą na to normalnie i przyjmują to za pewnik. Jak mówi przysłowie: „Każdy ma własną głowę na ramionach” i Ty decydujesz.

Przeczytaj wcześniej przepisy swojego kraju, aby później uniknąć kłopotów.

Autor przygotował u podstawy około 20 pni o grubości 5 cm i długości co najmniej 4 metrów. Następnie na miejscu przygotowanym do budowy szklarni łuki zaczęły się zginać. Jeden gruby koniec pnia utknął w ziemi na 15-20 cm, a następnie zgnij i włóż drugi cienki koniec w przeciwnym kierunku. Pamiętaj, aby naprzemiennie końce pni (grubo-cienkie), aby konstrukcja była stabilna i trwała. Następnie mocuje się za pomocą przekładek i poprzeczek, przykrytych folią.

A więc spójrzmy na to, czego dokładnie potrzebował autor?

Materiały

1. pnie młodej brzozy, wierzby lub leszczyny
2. folia z tworzywa sztucznego
3. drut
4. taśma klejąca
5. wyżywienie

Narzędzia

1. topór
2. nóż
3. piła do metalu
4. ruletka
5. szczypce
6. łopata

Instrukcje krok po kroku dotyczące budowy szklarni budżetowej zrób to sam.

Pierwszym krokiem było przygotowanie głównego materiału w najbliższym zarośniętym chwaście najczęściej znajdującym się obok sektora letniego domku, głównie młodych drzew brzozy, które rosły chwastowo, grubość pnia nie większa niż 5 cm (w przeciwnym razie nie zginasz się i potrzebujesz więcej wysiłku, optymalna średnica podstawy wynosi około 5 cm, długość 4 m.) Po czym wszystko zostało dostarczone do kraj strona autora. Konieczne jest natychmiastowe zgięcie łuku, podczas gdy drewno jest mokre i wilgotne, jeśli trochę wyschnie i pęknie z hukiem. Przynieśli i natychmiast wygięcie łuku, zebrali ramę.
Długość półfabrykatu powinna wynosić co najmniej 4 m, aby po zgięciu na pół w szklarni można było stać na pełnej wysokości bez pochylania się.
Następnie łuki są wyginane, gruby koniec wbijamy w ziemię 15-20 cm, a cienki koniec jest przeciwny.
Naprzemiennie końce pni (cienkie-grube)
Następnie najlepiej wziąć drut stalowy.
I zaczynamy robić na drutach ramę.
Oto taki projekt.
Wewnątrz zrobiono przejście i łóżka.
Dokręcić folią.
Film rozciągnięty cegłą wypełniamy ziemią.
U podstawy mamy glinianą blokadę)
Wykonano i zamontowano drzwi
Zamiast pętli użyłem zwykłego drutu.
Wewnątrz szklarni.
Łóżko przed sadzeniem sadzonek.
To właściwie taka szklarnia, jak się okazało autor.



Zalecamy również obejrzenie filmu, w którym autor mówi i pokazuje wszystkie subtelności i niuanse w budowie szklarni budżetowej. Życzymy miłego oglądania.



Jak widać, wszystko jest dość proste, budżetowe, a jeśli jest folia z tworzywa sztucznego, to ogólnie za darmo. Konstrukcja jest oczywiście bardzo lekka, ale dzięki ziemnemu trzonowi stoi niezawodnie. Rama wystarcza na kilka sezonów, a następnie można już zbudować wielką szklarnię wykonaną z poliwęglanu i metalu. Jako tymczasowe wyjście, nawet nie ma nic.

Przedstawiono ci instrukcje krok po kroku, więc bierzemy to i robimy. Idź po przyjaciół!

To tutaj kończę. Dziękujemy wszystkim za uwagę!
Odwiedzaj często i nie przegap najnowszych artykułów ze świata domowej roboty!
8
8
9.7

Dodaj komentarz

    • uśmiechnij sięuśmiecha sięxaxaoknie wiemyahoonea
      szefiezadrapaniegłupiectaktak-takagresywnysekret
      przepraszamtańczyćdance2dance3przebaczeniepomocnapoje
      przestańprzyjacieledobrzegoodgoodgwizdaćomdlećjęzyk
      palićklaskanierakdeklarowaćdrwiącydon-t_mentionpobierz
      ciepłożałujęśmiech 1mdaspotkaniemoskingnegatywne
      niepopcornukaraćczytaćprzestraszyćstraszyszukaj
      drwinadziękujętoto_clueumnikostryzgadzam się
      źlepszczołablack_eyeblum3rumienić sięchwalić sięnuda
      ocenzurowaneuprzejmośćsekret2grozićzwycięstwoyusun_bespectacled
      shokrespektlolprevedwitamykrutoyya_za
      ya_dobryipomocnikne_huliganne_othodifludzakazzamknij
7 komentarze
Nie jesteśmy bardzo dobrzy ...)))) ... Nawet powiedziałbym, że teraz nie jest wcale dobrze ...
... Dobrze jest tylko tam, gdzie nas nie ma))))
Napiszę później w PM ... Nie będzie nas tutaj ...
Autor
Z entuzjazmem czytam twój komentarz, jak sobie radzisz dobrze i mądrze, oczywiście, wszystko dzięki Łukaszence, dobrze zrobiony człowieku, którego szanuję dobrze Być może teoretycznie powinno tak być, ale jak zwykle wszystko było dokładnie odwrotnie). Na przykład moja rodzinna wioska, w której urodziłem się i dorastałem w czasach radzieckich, była raczej dużym kołchozem, maszynami, ciągnikami i kombajnami. Kompleks hodowli bydła nie był nawet krową. owce, świnie. Populacja wynosi około 200 osób. Była miła wioska. A teraz nie ma absolutnie nic; zostało 20 starych ludzi, którzy mogliby przeżyć swoje życie. Horror W końcu to nie zwykli ludzie byli winni za to, istniała normalna moc jak twoja, wszystko było w porządku, ale teraz Brr-r nie chce mówić.
Och, Rosjanie! Masz za dużo ziemian - nie doceniasz tego !! ))))
Właśnie wyszedł ten dekret ??? ... Myślałem - zawsze tak było ... Mieliśmy go. Nasze kolektywne farmy nie rozpadły się dosłownie - po prostu zostały przekształcone w SEC (ang. Agricultural Production Complex). Forma własności stała się w zasadzie spółką akcyjną z kontrolnym pakietem akcji w państwie. Cóż, „drobiazgi rolnicze” powstały wszędzie.))) (Jakoś nie mamy szczególnie dużych gospodarstw! 200-300 ha - to już jest uważane za duże. Nie mogą konkurować z „potworami państwowymi” i budować własne zakłady przetwórcze)). Tak więc, w dosłownym znaczeniu tego słowa, w kołchozach nigdzie nie było zniszczenia (tak, że wyrzucano ziemię i budynki). W czasie po rozpadzie ZSRR wiele się oczywiście zmieniło. Wiele dużych „kołchozów” w tym czasie nabywało własne mięso, mleczarnie i konserwy, hodowało i absorbowało ziemię małych. Ale grunty bez właściciela w naszym kraju są w jakiś sposób zupełnie niezwykłe ... Co więcej, teraz, gdy zwierzęta gospodarskie porzuciły technologię „wypasu” bydła, a krowy nie są już wypasane, a karma im dostarczona, potrzebują ogromnych pól do produkcji tych pasz. Chociaż zaorali wszystkie poprzednie pastwiska. Tak więc nie ma ziem bez właściciela.
A za „chwasty” zawsze odpowiadaliśmy. Jednocześnie „każda forma własności” jest karana - zarówno przedsiębiorstwo, jak i właściciel gospodarstwa otrzymają wysokie grzywny za zaniedbaną ziemię! Ja sam zapłaciłem - od dziadka dom pozostał we wsi i jakoś moje ręce nie sięgały, by kosić.A potem zatrzymał się i w dawnym ogrodzie do ogrodzenia wyrosła chwast.
Autor
To prawda, że ​​teraz rolnicy wykupili ziemię porzuconą od wieśniaków za grosz i zaorali ją. Tak, niedawno wydano dekret prezydencki, że ziemia nie powinna być pusta. I szczerze mówiąc, ostatnio chodziliśmy na pola po grzyby tak Jesienią w młodym lesie brzozowym jest dużo grzybów (borowiki i Wołżanka, nawet grzyby)
Ale na przykład po upadku kołchozów od 20 lat w wioskach na opuszczonych polach rosną młode brzozy, w których zbiera się grzyby jesienią, a nie pszenicę i żyto.

To gdzie są takie okropności?
Najwyraźniej autor ma to w bardzo „cichym” miejscu, gdzie nie ma wiatrów)))).

Radzimy przeczytać:

Podaj go do smartfona ...