Jeden ciekawy incydent zmusił mnie do przyspieszenia produkcji ostrzałek do noży. Potrzebowałem paska do ostrzenia warkoczy, łódź ma przydomek.
Jego kształt i rozmiar idealnie pasują do realizacji jednego pomysłu.
Ale nie było baru! Dwa dni później w szufladzie stołu kuchennego pojawiła się strata w postaci połowy.
Odpowiedź jego żony została z góry przygotowana: - W domu nie ma nikogo, kto miele noże, więc musisz poradzić sobie z najbardziej nie-męskim biznesem.
- Czy bar złamał się z wielką gorliwością?
- Mama weszła, ona też nie ma z kim ostrzyć noża - musiała dzielić narzędzie.
W Internecie znajduję prostą temperówkę i postanawiam to zrobić.
Potrzebowałem do tego: drewnianej prostokątnej szyny,
dwie używane zapalniczki jednorazowe z kółkami,
szczypce
nożyce do drutu
młotek
kilka goździków
piła do metalu
kawałek papieru ściernego
i ręce mojego mężczyzny.
Odcięłam od szyny pasek o dowolnym, ale wygodnym rozmiarze,
przetworzyłem go zadziorem.
Wyciągnąłem koła zapalników z zapalniczek,
a same stalowe koła za pomocą szczypiec
wolne od aluminiowych nakładek dla wygodnego przewijania koła palcem.
Jeśli trudno jest usunąć podszewki za pomocą niektórych szczypiec, bierzemy jeszcze jeden.
Gwóźdź został przybity do drewnianego bloku za pomocą szpilki.
Teraz nie możemy zapomnieć o jednym niuansie - koła ze skosami zębów powinny być skierowane do siebie.
Aby to zrobić, wycięcia są wykonane z boku koła. Jeśli lewe koło zostanie przybite do paska, prawe koło zostanie przybite. Przybił gwóźdź do drugiego koła i przystąpił do testowania konstrukcji wykonanej w pół godziny.
Włożyłem początek ostrza noża (z rączki) między koła i wydałem na siebie kilkanaście i pół razy.
Potem o wiele więcej i nóż zaczął ciąć kartkę papieru. Nie spodziewałem się takiego efektu!
Narysowałem strzałkę na pasku - instrukcje, po której stronie przesunąć nóż, i podałem go rzemiosło małżonek
Następnego dnia żona reklamowała swoją teściową z mocą i darem, instruując ją, jak z niej korzystać.Westchnąłem, spojrzałem w światło mojej jednorazowej zapalniczki - wciąż pełnej.