Lampy i oprawy LED zdecydowanie zdobyły pierwsze miejsce w oświetleniu naszego domu. Ale bardzo często mamy do czynienia z faktem, że niezawodność tych urządzeń nie spełnia naszych wymagań. Analizując dziesiątki nieudanych lamp, badając ich cechy konstrukcyjne, a także zapoznając się ze zużytą bazą elementarną, ustaliłem przyczyny, dla których się wypalają. Na przykład bardzo często sterownik lampy znajduje się na panelu z diodami LED i po podgrzaniu nie działa. W innych przypadkach, gdy sterownik znajduje się bliżej podstawy, wypala się od gwałtownej zmiany napięcia sieciowego. Przepalenie diod LED występuje tylko wtedy, gdy kierowca nie jest już w stanie poradzić sobie ze swoim zadaniem. Dlatego podczas opracowywania systemu postanowiłem całkowicie zrezygnować z używania sterownika. Ponadto musiałem zmienić parametry napięcia dostarczanego do lampy.
I ostatecznie - w celu rozszerzenia możliwości operacyjnych lamp i opraw, tj. uczynić je regulowanymi. Zapraszam wszystkich do zapoznania się z moim projektem. Tematem pierwszego etapu jest modernizacja lamp i opraw. Wszystkie lampy i oprawy dostarczane do naszego kraju mają różne schematy połączeń LED, a ponadto ich parametry nie są takie same. I to, moim zdaniem, nie jest bardzo trudne pytanie, a my to rozwiążemy. W praktycznym badaniu, a mianowicie: przyłożeniu stałego napięcia do pojedynczej diody LED, uzyskano następujące wyniki. Przy napięciu 2,4 V - słaby blask, przy napięciu 3 V - jasny blask. Tak więc diody zastosowane w tej lampie są zaprojektowane na napięcie nominalne 3 V. Na drugim gnieździe z innej lampy. Przy napięciu 7 V - słaby blask, 9 woltów - jasny blask. Tak więc diody zastosowane w tej lampie są zaprojektowane dla wartości nominalnej 9 V. Na trzecim panelu z trzeciej lampy 14 V - słaby blask, 18 V - jasny blask. Zatem wartość nominalna wynosi 18 woltów. Były też takie, 28 V - słaby blask i 36 V - jasny, ale nie używam tych paneli.
Zdecydowałem się na pierwszą, drugą i trzecią wersję paneli z diodami LED, które można podłączyć do obwodu o napięciu znamionowym 18 V - weźmiemy to za standard. Dlatego po otwarciu lamp należy ustalić napięcie znamionowe ich diod LED. I lutując, wykonaj połączenie jak na rysunku.
Zdjęcie pokazuje próbki przerobionych paneli z różnych lamp.Poprzez zeskrobanie górnej warstwy farby na panelu skalpelem i ostrożne odcięcie przewodów płytki drukowanej do warstwy izolacyjnej, opcja połączenia niezbędna dla lampy jest przylutowana. Lutowane panele są lakierowane w miejscach cięcia i lutowania. Następnie sprawdzamy funkcjonalność, łącząc się ze źródłem.
Teraz zbieramy obwód mostka prostownika, lutując go w obudowie lampy. Końce czerpiemy z nasadki przez bezpiecznik 1A. Wkładamy do podstawy kondensator elektrolityczny 2200mkf / 25v, odlutowujemy obwód i montujemy lampę. Naprawdę podobała mi się opcja modernizacji zakupionej lampy. Zamontowałem w nim panele z różnych lamp, a jego korpus stał się jak radiator.
Mostek diodowy do montażu fotograficznego. Pożądane jest dalsze odizolowanie kondensatora elektrolitycznego.
Zmodernizowane, zgodnie z opisaną metodą, lampy i oprawy najlepiej sprawdzić po montażu. Przyłóż do bazy napięcie 19 woltów, zmierz prąd i zaznacz markerem. Wielu będzie miało pytanie, dlaczego nie używam sprzedawanych lamp na 12 lub 24 V. Faktem jest, że sterowniki te są również instalowane w tych lampach i stosowane są różnego rodzaju diody LED.