Wystąpił problem, lampka Check Engine świeci samochód, skan skanera wykazał błąd 0505, odpowiednio wyciek powietrza, niepoprawny pomiar ilości powietrza przez elektronikę i niewłaściwe tworzenie się mieszaniny. W moim samochodzie wyraziło się to niestabilnym obrotem jałowym, a czasem zamrożeniem obrotów, silnik nie zresetował biegu jałowego podczas tankowania.
Sprawdzanie przez rozpylanie punktowe z szybkim startem do kolektora dolotowego na biegu jałowym wykazało, że gdzieś jest otwór, prędkość wzrosła, ale przecieku nie można było wizualnie określić. Wstrzyknięcie sprężarki powietrza pod ciśnieniem do kolektora dolotowego również wykazało wyciek i nieco zawęziło przestrzeń, ale ponownie nie znaleziono określonej lokalizacji. Przypomniałem sobie o generatorze dymu i wystrzeliłem, by zrobić to sam, na co zwracam uwagę.
Internet jest pełen wszelkiego rodzaju przykładów, ale bazują one głównie na świecach z silników Diesla, drutach nichromowych, a nawet papierosach. Kapets. Nic z tego nie było pod ręką, ale leżała zepsuta 40-woltowa chińska lutownica. Żądło odpadło w miejscu przymocowania do plastikowego uchwytu, a poza tym nie chciał regulować temperatury żądła, przegrzewał się. Dobrze, że go nie wyrzucił, potrzebujemy tylko ceramicznego elementu grzejnego i przewodu zasilającego. Nie było też żadnych metalowych rur, znalazłem plastikowe z filtra wody, po raz pierwszy jest to odpowiednie.
Do produkcji użyłem:
1. Słoik z jedzeniem dla niemowląt z metalową zamykaną pokrywką,
2. Metalowa kratka do mycia naczyń,
3. Element grzewczy z lutownicy,
4. Przewód zasilający z wtyczką z tej samej lutownicy,
5. Plastikowa rura, później zastąpiona 2 metalowymi,
6. Spawanie na zimno.
Nawiasem mówiąc, znalazłem ten sam element grzewczy osobno na Aliexpress, czy ktoś może się przydać.
Na początek zaznaczamy miejsca otworów, środkowe dla pręta, boczne dla rur, przez jeden dostarczymy powietrze, drugi koniec zostanie podłączony do kolektora dolotowego.
Wiercimy 3 otwory na średnicę rur i pręta z lutownicy. Powinno być coś takiego.
Montaż elementu grzejnego.
... i rury.
I wszyscy razem w banku.
W następnym kroku naprawiamy element grzejny, w tym celu owijamy samą końcówkę, która zostanie zamontowana na pokrywie niepalnym materiałem, użyłem uszczelki z mocnego zespołu diod z uszkodzonego zasilacza komputerowego.
Owinąłem końcówkę pręta tą uszczelką i zabezpieczyłem ją taśmą elektryczną.
Następnym krokiem jest przylutowanie kabla sieciowego do elementu.
Aby nawiązać kontakty, użył kwasu lutowniczego.
Klasa, możesz lutować przewody. Najpierw kładziemy drut kambrydowy, lutujemy.
Zakładamy termokurczliwy kambryk, podgrzewamy go.
To samo z drugim kontaktem.
Przygotowujemy się do zamocowania w pokrywie puszki za pomocą zgrzewania na zimno.
Przed użyciem spawania na zimno zaleca się mycie rąk i pozostawienie mydła do wyschnięcia, aby resztki spawalnicze przylegające do dłoni można było łatwo zmyć.
Wkładamy metalową siatkę do słoika, lepiej jest użyć sztywnej. W sprzedaży jest jeszcze miękki, wypalił się w moim miejscu kontaktu z wędką.
Po utwardzeniu spawania na zimno staramy się pracować. W pracy próbowałem różnych płynów. Gliceryna najlepiej pali. Apteka sprzedaje się w słoikach po 25 ml za 25 rubli, potrzebowałem 3.
Zauważyłem, że pręt grzewczy nie nagrzewa się na całej długości, ale tylko w środku. A jeśli ciecz wejdzie w kontakt z tym miejscem, dym stanie się bardziej.
Po wielu próbach z różnymi płynami, które znalazłem w domu, rury z tworzywa sztucznego zaczęły się topić, do tego czasu znalazłem rury metalowe. Rury z anteny teleskopowej ze starego odbiornika wyszły dobrze.
Dym zaczyna gasnąć około 10 sekund po włączeniu, a jego intensywność nie zmniejsza się podczas oczyszczania.
Podczas sprawdzania samochodu znalazłem 3 miejsca. Gumowe rurki w oplocie tkaninowym pękły, choć wizualnie w dotyku i zgięciu były w idealnym stanie, nie znalazłbym ich bez generatora dymu.
Niestety nie można było pokazać innych miejsc, trudno jest naprawić samochód i usunąć go w tym samym czasie. Podsumowując, dodam, że prawdopodobnie nie jest możliwe użycie takiego generatora dymu w codziennych naprawach samochodów, ale całkiem możliwe jest naprawienie samochodu.
Pracował przez 15 minut (gliceryna w słoiku gotuje się, naturalnie słoik się rozgrzał) z krótkimi przerwami, aby wyeliminować awarie. Metalowe rurki na połączeniach z klejem dawały niewielki wyciek, być może konieczne było lutowanie tych miejsc. Ale ogólnie jestem zadowolony z wyniku. Błąd zniknął, obroty biegu jałowego wróciły do normy i zawiesił się przy wyższych prędkościach. I wydawało się, że samochód zaczął lepiej reagować na pedał hamulca.
Nakręciłem niektóre eksperymenty na wideo: