Witaj kochanie mieszkańcy naszej strony!
Ostatnio natknąłem się na taki oczywiście nie problem, ale raczej nieprzyjemna rzecz. Wcześniej, kiedy robiłem wystarczająco mało, aby stworzyć narzędzie lub użyć go zgodnie z jego przeznaczeniem, nadal zniosłem to, ale teraz mnie to zaskoczyło. Chodzi o to, że podczas pracy dość często potrzebuję małych elementów, a mianowicie wkrętów samogwintujących, kołków, główek o różnych średnicach i kształtach, śrub meblowych itp. Wszystko to zostało ułożone w słoikach, szufladach i innych miejscach. Dlatego teraz, gdy często zacząłem coś robić, wszystko to powinno być pod ręką, w jednym miejscu i nie zajmować obszaru roboczego. Dlatego postanowiłem to naprawić i właśnie to wymyśliłem. Z pracy wyciągnąłem wiele czterolitrowych plastikowych kanistrów o prostokątnym kształcie. Z nich postanowiłem zrobić oryginalne pojemniki na moje małe rzeczy.
Więc zacznijmy.
Do pracy potrzebowałem narzędzi takich jak:
- szlifierki z tarczą,
- wyrzynarka (można ją zastąpić dowolną piłą do metalu),
- śrubokręt,
- wiertło do drewna, wkręty samogwintujące,
- ruletka
- prosty ołówek.
Przede wszystkim przygotowujemy pojemnik. Odrywamy wszystkie naklejki i używamy szlifierki, aby odciąć górną część. Nie wyrzucam go, ponieważ wygodnie jest mieszać w nim farby lub rozcieńczać niewielką ilość żywicy epoksydowej. To ona wyhodowałem w odciętej części, aby mocno przykleić resztę wieczka do szyjki pojemnika. Krótko mówiąc, rzecz w gospodarstwie domowym jest konieczna.
Następnie zmierz kanister po bokach. Biorę mały pasek, gdzieś 15 na 15 mm, i cienką deskę.
Użyłem desek z skrzynek na warzywa. Zmierzam potrzebną odległość, która jest równa długości bocznej górnej części odciętego pojemnika i odcinam wzdłuż nich pręty i deski.
Bary są używane jako biegacze. Są one zamontowane na zewnątrz pojemnika. Deski wzmacniają się i nadają sztywności od wewnątrz. Położyłem blok na desce i wywierciłem otwory na śruby, aby nie rozdzielić przedmiotów.
Następnie biorę deskę i pręt i kładę po obu stronach pojemnika, łącząc je przez otwory. Ściana pojemnika powinna znajdować się między tymi dwoma półfabrykatami.
Wkręty samogwintujące powinny nieco wysunąć się z przedmiotów obrabianych, ponieważ zostaną wykorzystane później. Teraz zmierz odległość boczną między dwiema sztywnościami. Bierzemy pozostałe pręty i przycinamy na wymiar. Będą używane jako rozpórki boczne. I siła zostanie dodana do gotowego produktu.
Wkładamy osełki między ściany boczne i mocujemy je za pomocą śrub. Robimy to samo z drugą stroną. Oto wynik.
Nie trzeba zbyt mocno przekręcać śrub. W przeciwnym razie, nawet jeśli otwory zostały wcześniej wywiercone w półfabrykatach, mogą pęknąć. Co mi się stało Jest to wyraźnie widoczne na górnym zdjęciu.
Następnie bierzemy małe śruby, które nie przekraczają grubości pręta, aby nie wychodziły z tyłu i wkręcają je w pręt tylnej ściany przez ścianę kanistra. Nie umieściłem pod nimi deski, ponieważ obciążenie tam nie byłoby duże. Cały główny ciężar spadnie na ściany boczne. Zrobiono to bardziej, aby plastik z tyłu pojemnika nie „wybrzuszał się”.
Oto wynik.
Do testów w gotowym pudełku wyciągnąłem metalowe klucze z kluczy. Ich całkowita waga jest nieco bielsza niż 2 kg. Trzymając ciężar w dłoni, pojemnik z ładunkiem nie zgiął się, nie został rozerwany. Dodatkowa wytrzymałość produktu daje również jego uchwyt.
Teraz pozostaje zainstalować je na stałym miejscu w warsztacie. Zainstaluję je nad stołem roboczym na suficie. Pod względem oszczędzania miejsca pracy - miejsce jest po prostu idealne. Moje zapięcia będą miały kształt prowadnicy w kształcie litery T.
Wiercimy otwory w gotowym saniu i przez nie mocujemy do sufitu za pomocą gwoździ lub wkrętów samogwintujących.
W końcu w tej chwili w moim warsztacie jest taka bateria tak wygodnych pudełek. Problem przechowywania małych rzeczy, ale ciągle wymaganych, aby były pod ręką, małe rzeczy, został rozwiązany. Wyciągnięcie ich jest również dość łatwe, ponieważ odległość od prowadnic do sufitu została zaprojektowana tak, aby skrzynia swobodnie poruszała się wzdłuż prowadnic i była łatwo dostępna. Przydał się długopis. leży dobrze w dłoni i nie można się obawiać, że całe pudełko wyleci i spadnie, rozrzucając małe przedmioty w całym warsztacie.
To wszystko. Mam nadzieję, że mój pomysł przyda się wielu osobom w kwestii przechowywania małych części. Wszystkiego najlepszego i twórczego sukcesu!