Rama nośna wykonana jest z metalowego profilu, który służy do zawieszania półek.
Paski o długości 50 centymetrów są zespawane ze szczeliną 5 mm. Jest to konieczne, aby umieścić spust i przewody. Dwie płaskie części są przyspawane do ramy, która działa jak odbiornik; rura prowadząca, na której obraca się bęben, jest przyspawana do jednej z nich.
Kolba wykonana jest z sosnowego pręta 20x50. Pręt jest przyklejony na płaszczyźnie z zakładką w narożach i wzmocniony kołkami. Wykonano wycięcie spoczywające na ramieniu, uformowano „anatomiczny” uchwyt. Wycięcia są wykonane tak, aby przypominały oryginał. Z boku, po prawej stronie, przygotowywana jest próbka dla elektroniki sterującej. Aby wyciągnąć przewody z przycisku i zaworu - klejona jest aluminiowa rura.
Pojemność powietrza to butla tlenowa o pojemności jednego litra. Jest on przymocowany do kolby za pomocą metalowych zacisków, w tym celu nakrętki M6 są przyklejone do kolby. Zawór powietrza jest używany z samochodu HBO. Wszystkie połączenia - miedziane rurki hamulcowe o średnicy 6 mm Trójniki mosiężne, również z układów hamulcowych. Połączenie mobilne - używana rura hamulcowa od mojego Lancera. Aby kontrolować ciśnienie powietrza w systemie, zainstalowany jest manometr 40 atmosfer. Wykonano pompę do ręcznego pompowania, jak oryginał.
Pompowanie do 10 atmosfer za pomocą tak małej pompy jest nadal przyjemnością, dlatego w systemie zintegrowano szybkozłącze do szybkiego napełniania powietrzem.
Bęben jest wykonany w całości z duraluminium. Dwie części są obrabiane i wiercone do montażu szyn rurowych. Dla dokładności zostały przetworzone partią. Kufry - rurki z duraluminium o średnicy 8 mm i grubości ścianki 1 mm. Pnie wkłada się do wywierconych otworów i zabezpiecza stoperami.
Do obracania bębna zastosowano serwo przekształcone w silnik przekładniowy. Serva przekręca wałek, który przechodzi przez cały bęben, i jego końcówką wchodzi w wycięcia w bębnie (pierwotnie chciał, aby bęben można było wyjąć w celu szybkiego przeładowania, więc jest tak zdezorientowany).
Migawka jest wykonana w celu zminimalizowania strat powietrza. Serwa porusza łodygą, która wchodzi do beczki.
Proces wypalania wygląda następująco: żaluzja jest zamknięta - pręt znajduje się w lufie, wystrzeliwany jest strzał, rygiel otwiera się - pręt opuszcza lufę, bęben obraca się, a żaluzja zamyka się. Proces powtarza się.
Do testów, ze względów bezpieczeństwa, do sushi zastosowano pałeczki bambusowe. Z odległości 5 metrów tektura falista przebija się bez problemu, jabłko przebija, aluminium może lepiej się opierać, ale przy ciśnieniu 10 atmosfer niektóre strzały również przechodzą.
Cała elektronika sterowana Arduino nano. Jedzenie - trzypuszkowa bateria litowo-polimerowa.
Kusza okazała się dość ciężka, ale według subiektywnych odczuć około 7 kg. Balon przejmuje lwią część ciężaru.
Jeszcze kilka zdjęć, proces produkcji i testy.