» Lampy »Rayotron Nightlight

Rayotron Nightlight

Rayotron Nightlight


Autor Instructables pod pseudonimem brazilero2008 natrafił na tę reklamę w 1956 roku:



Poważnie, ludziom zaoferowano poważnie zakup własnego domu na eksperymenty, nie tylko generator elektrostatyczny, ale wyposażony w ... lampę rentgenowską! Oczywiście intensywność promieniowania nie była taka, aby stać się „Sifun” za minutę, ale dość wystarczająca, aby stać się nią kiedyś przy regularnych eksperymentach. Ogólnie rzecz biorąc, niebezpieczna (i z tego powodu szybko wycofana z produkcji), ale równie piękna. A potem pojawił się pomysł na mistrza: zrobić wizualnie podobne urządzenie, ale być tylko piękne. Cóż, brazilero2008 nie planuje zmienić nazwy na Sifuna, prawda? A jeśli naprawdę chcesz złapać strach, zawsze możesz ukończyć prześwietlenie swoją wyobraźnią.

Lampa rentgenowska będzie tutaj symulowana lampą fluorescencyjną z zimną katodą - przed przełączeniem na diody LED umieszczono je w skanerach i wyświetlaczach LCD. Ponieważ jest cienki, będzie musiał zostać umieszczony w przezroczystej rurce o wystarczająco dużej średnicy, aby przypominała prawdziwą rurkę. Oczywiście bez pompowania tej rury. Jako źródło elektryczności statycznej do zasilania lampy odpowiedni jest domowy jonizator powietrza:



Coś nie może uwierzyć, że potrzebuje 3 amperów przy 12 woltach. Ale żeby wiedzieć, mistrz gdzieś na nim przeczytał. Dlatego w takim zasilaczu:



Musiałem wymienić transformator:



Z drugiej strony, zdolny do podania tych trzech amperów i nie zawodzi:



Nie możesz tego zrobić. W końcu diody pozostały pojedynczo-amperowe w mostku.

Chociaż Rayotron nie został wydany na długo, udało im się zmienić kilka opcji projektowych. Mistrz postanowił powtórzyć to:



Tak, to jest metalizowany karton. Nigdzie nie jest podłączony rezystor zmienny, ale mikroamperomierz pokazuje rzeczywisty prąd obciążenia jonizatora. Deweloper obliczył wcześniej, że nie przekroczy 50 μA, co odpowiada dość słabo świecącej lampie.

Ten Rayotron ma nie tylko prawdziwe zdjęcie rentgenowskie, ale także kartonową obudowę. Chociaż tektura nie jest falista, ale tak gruba jak tektura falista, wytrzymałość jest prawie taka sama jak sklejki. Mistrz wycina przedmiot:






Próbuje tymczasowo połączyć je za pomocą taśmy, ale okazuje się krzywo:



Okazało się, że wygodniej jest używać standardowych klipów do notatek:









Po sklejeniu części ciała i czekaniu, aż klej wyschnie, mistrz usuwa zaciski:



Wywierć otwory w rogach:



Ustawia je, a także zawiasy panelu przedniego:



Łączy go z pętlami:



Umieszcza większe zawiasy na górnej pokrywie:



Który do nich dołącza i odmalowuje panel przedni, po uprzednim tymczasowym usunięciu z niego komponentów:



Z tyłu górnej pokrywy przymocowuje zatrzask magnetyczny:



A z przodu - uchwyt do otwierania, jednocześnie zwracając komponenty na panel przedni:



Dodaje do panelu przedniego płytkę, którą będzie przytrzymywać zatrzask magnetyczny:



Stawia gumowe nóżki:




Z plastikowych opakowań na leki:



Sprawia, że ​​taka konstrukcja:



Mocuje jedną osłonę do górnej ściany:



Próbuję:



Zbyt ciemne rurki, a nawet połączenie w środku ... Ogólnie zmienia się w rurkę wykonaną z bardziej przezroczystego plastiku. Ale najpierw tworzy kartonowe koła:



Łączy je razem i miele wszystko jednocześnie:



W dwóch zakrętkach z tubek pasty do zębów wierci się otwory:



I tak łączy się z kartonowymi kółkami i metalowymi podkładkami:



Wszystko to, podobnie jak pokrywka z opakowania leku, łączy się z wyżej wspomnianą bardziej przezroczystą tubą, dodając również spinkę do włosów:



Umieszcza rurkę na górnej pokrywie, umieszczając wewnątrz świetlówkę z zimną katodą:



Bierze miniaturową metalową kulę, czyści ją z farby, robi w niej dziurę, kładzie na tubie, łącząc ją z górną mocą lampy:



Instaluje zasilacz i jonizator w obudowie oraz złącze na tylnej ścianie:



Łączy złącze z zasilaczem, zasilacz z jonizatorem. Usuwa skalę ze zmiennego rezystora, znajdując ją w złej harmonii z projektem. Niższa moc lampy łączy się z plusem mikroamperomierza, minus mikroamperomierz łączy się z mocą jonizatora. Instaluje antenę teleskopową, łączy ją ze wspólnym drutem jonizującym:



Ustawia odległość między anteną teleskopową a kulą, aby uzyskać stabilne wyładowanie dotykające tylko anteny, ale nie kuli:



Lampa zaczyna świecić:



W ciemności jeszcze bardziej spektakularne:



Mikroamperomierz w tym przypadku pokazuje 15-20 μA.

Od tłumacza. Nie zawsze można znaleźć świetlówkę z zimną katodą, szczególnie taką krótką: producenci skanerów i wyświetlaczy LCD przełączyli się na podświetlenie LED całkowicie i nieodwołalnie. Gorący klej w sztyfcie, podświetlony z obu stron diodami LED, będzie wyglądał nie mniej imponująco. Jonizator staje się zbędny, zasilacz może być standardowo wyposażony w wyjście USB. Wybierz rezystory dla diod LED, aby uzyskać pożądaną jasność. Dodaj bocznik do mikroamperomierza, ponieważ prąd przez diody LED nie jest już obliczany przez mikro, ale przez miliamper.
1
10
2

Dodaj komentarz

    • uśmiechnij sięuśmiecha sięxaxaoknie wiemyahoonea
      szefiezadrapaniegłupiectaktak-takagresywnysekret
      przepraszamtańczyćdance2dance3przebaczeniepomocnapoje
      przestańprzyjacieledobrzegoodgoodgwizdaćomdlećjęzyk
      palićklaskanierakdeklarowaćdrwiącydon-t_mentionpobierz
      ciepłożałujęśmiech 1mdaspotkaniemoskingnegatywne
      niepopcornukaraćczytaćprzestraszyćstraszyszukaj
      drwinadziękujętoto_clueumnikostryzgadzam się
      źlepszczołablack_eyeblum3rumienić sięchwalić sięnuda
      ocenzurowaneuprzejmośćsekret2grozićzwycięstwoyusun_bespectacled
      shokrespektlolprevedwitamykrutoyya_za
      ya_dobryipomocnikne_huliganne_othodifludzakazzamknij

Radzimy przeczytać:

Podaj go do smartfona ...