Przeżyliśmy - na tym mikroukładzie wznoszone są już zabytki wewnętrzne. Autor Instructables pod pseudonimem YADUKRISHNAN K M zamontował funkcjonalny analog timera 555 (KR1006VI1) na tranzystorach i umieścił go w ogromnej walizce z nogami, oznaczając - wszystko jest tak, jak powinno być. Na nim możesz zebrać te same obwody, co na zwykłym liczniku 555 - zadziała!
W porównaniu na przykład z mikrokontrolerem układ ten jest po prostu zaprojektowany. Składa się z: dzielnika rezystora, dwóch komparatorów, przerzutnika RS, a także przełącznika tranzystorowego do odbioru wyjścia z otwartym kolektorem. Ogólnie rzecz biorąc, dla funkcjonalnego analogu ogromna obudowa nie jest wymagana. Będzie urządzenie o wielkości kasety audio. Ale nadal, w porównaniu do małego kryształu - imponujące.
Kryształ wygląda następująco:
I tutaj jest w przypadku, związany z ustaleniami:
Od obwodu funkcjonalnego do elektrycznego:
Na jego podstawie mistrz opracował własny schemat, zgodnie z którym zbuduje funkcjonalny analog. Wskazuje, jakie będą typy tranzystorów. Dwie diody zastąpiono tranzystorami, z których każda ma podstawę podłączoną do kolektora:
Nawet bez obudowy uzyskana płyta wygląda gigantycznie w porównaniu do mikroukładu:
Poniższy rysunek przedstawia rodzaje tranzystorów używanych w obwodzie i ich pinouty:
Mistrz tranzystorów przylutował swoje stare płytki drukowane, więc mają tak krótkie wnioski. Rezystory zajęły nowe. Wybrałem deskę do krojenia, taką jak perfboard:
Wziąłem niezbędne narzędzia, materiały eksploatacyjne:
Do tranzystorów lutowniczych YADUKRISHNAN K M wykorzystuje standardową pompę do rozlutowywania:
Bardziej szczegółowo metody wyodrębniania pokazano na filmie:
Aby nie przegrzać tranzystorów, należy je naprzemiennie podczas rozlutowywania. Jeden pin jednego tranzystora został przylutowany, a następnie jeden pin drugiego, trzeciego itd. Potem wrócili do pierwszego, przylutowali jeszcze jeden wniosek, zrobili to samo z drugim i tak dalej, aż wszystkie wnioski wszystkich tranzystorów zostały przylutowane.
Wlutowane tranzystory master sprawdza za pomocą multimetru w trybie testu diody. Sprawdzanie jednego tranzystora jest jak sprawdzanie dwóch diod. Jeśli jest to struktura N-P-N, podstawowe wyjście podczas sprawdzania jest równoważne z podłączonymi anodami diod, sprawdź ten tranzystor w następujący sposób:
A jeśli struktury są P-N-P, wówczas pin podstawowy jest równoważny katodom połączonych ze sobą diod, taki tranzystor jest sprawdzany inaczej:
Ale nie ma sensu próbować tworzyć tranzystora z dwóch diod - nie wzmocni się.
Z płyty pilśniowej, takiej jak płyta perforowana, mistrz wycina prostokąt 37 x 28 mm za pomocą piły do metalu:
Uwaga, tablica NIE powinna być wykonana z włókna szklanego, w przeciwnym razie ręce i narządy oddechowe powinny być chronione podczas przetwarzania. A oto wynik:
Mistrz usuwa skosy z planszy za pomocą pilnika, oczyszcza je z kurzu, a następnie zaczyna wkładać do niego elementy:
Przylutuj je:
Ponieważ tranzystory są lutowane ze starych płyt, ich wnioski są już krótkie, ale rezystory muszą zostać oderwane po lutowaniu:
Lutując wszystkie elementy, master łączy je za pomocą drutów:
I wlutuj te osiem przewodów, które doprowadzą do wielkich wniosków:
Następnie potrzebujesz źródła napięcia 8 V. Pobór prądu przez urządzenie, jeśli tylko dostarczane jest zasilanie, powinien wynosić około 10 mA. Po upewnieniu się o tym, mistrz umieszcza funkcjonalny analog w stanowisku testowym, zmontowanym zgodnie z tym schematem:
Obracając rezystor zmienny, mierzy napięcia w punktach testowych TP-1, TP-2 i TP-3:
W punkcie TP-1 napięcie powinno wynosić 0,6 V, gdy napięcie usunięte z rezystora zmiennego jest większe niż 2/3 napięcia zasilania, a gdy jest niższe, powinno gwałtownie spaść do 0 V.
W punkcie TP-2 napięcie powinno wynosić 0,6 V, gdy napięcie usunięte z rezystora zmiennego jest mniejsze niż 1/3 napięcia zasilania, a gdy jest większe, powinno gwałtownie spaść do 0,2 V.
W punkcie TP-3 należy zaobserwować histerezę: stopniowo zwiększać napięcie na suwaku napięcia przemiennego do 2/3 napięcia zasilania, napięcie w punkcie testowym skacze do 1,44 V, stopniowo maleje do 1/3 - spada do 0 V.
Jeśli wyniki są niepoprawne, odpowiednie komparatory muszą zostać sprawdzone w pierwszym i drugim punkcie, a wyzwalacz RS w trzecim punkcie. Po poprawieniu wszystkiego przy wyłączonym zasilaniu master włącza go ponownie i obraca rezystor zmienny, obserwując diodę LED. Jeśli pojawia się również histereza, oznacza to, że stopień wyjściowy działa.
Podczas debugowania obwodu YADUKRISHNAN K M zamienia elastyczne przewody pinowe z pinami. Tam, gdzie mikroukład ma wycięcie, tworzy podobne wycięcie na płycie. Za pomocą pinów można umieścić funkcjonalny analog na płycie typu breadboard zamiast zwykłego timera 555 i montować na nim te same obwody - będą działać w ten sam sposób. Na przykład:
Oto dwa równoległe generatory mocy, jeden na mikroukładzie, drugi na funkcjonalnym analogu:
Nie zwracaj uwagi, że działają one asynchronicznie - cały punkt leży w rozproszeniu parametrów rezystorów i kondensatorów. Z dwoma mikroukładami, a także z dwoma funkcjonalnymi analogami, to samo by się stało.
Jednak mistrz uważa, że różnice w napięciach progowych komparatorów również wnoszą pewien wkład - są one takie, że częstotliwość z tymi samymi elementami zewnętrznymi jest nieco wyższa. Teraz mistrz tworzy skrzynkę dla funkcjonalnego analogu w skali 10: 1. Wnioski ze sprawy wyciąga z zasilacza komputerowego. Znaki:
Cięcia:
Zakręty:
Jak prawdziwe!
Obudowa jest wykonana przez mistrza ze starych plastikowych płyt do szafek. Znaki:
Tnie na wiele, wiele takich kawałków:
W niektórych robi wycięcie:
Następnie przyklej w tym warstwami:
Po starannym przetworzeniu okazuje się znacznie piękniejszy:
To jest górna połowa ciała, ma się wgłębić:
Dół trudniejszy:
Oto, na czym będzie się składał:
A oto wynik:
Mistrz dołącza do niego wnioski:
Po uprzednim wykonaniu w nich otworów montażowych:
Oto wynik:
Po usunięciu wniosków, master wyprowadza przewody z płyty z długimi odizolowanymi i ocynowanymi końcami. Płytka jest umieszczona w dolnej połowie obudowy, przewody przez wgłębienia prowadzą do punktów mocowania zacisków:
Maluje połowę ciała:
Fotografuje mikroukład, drukuje zdjęcie w znacznie powiększonej formie:
Tworzy szablon:
Graweruje górną połowę ciała:
Grawerowanie jest wypełnione „pociągnięciem” w dwóch warstwach, druga nakładana jest po wyschnięciu pierwszej:
Nie chcę sam robić zdjęć - pobierz plik do drukowania szablonu.
Mistrz układa wnioski, dociskając je do drutów i zbiera wszystko razem:
Nie zgaduj - nie na kleju. Na śrubach. Jeśli coś się zepsuje, możesz to naprawić:
Sprawdza ponownie i znowu wszystko działa: