Wszystko byłoby dobrze, ale zdemontowane stare ramy okienne w przekroju mają bardzo złożony profil, powiem więcej, wszystkie nie mają równoległych krawędzi. Cięcie ich do prawidłowego równoległoboku doprowadziło do otrzymania pręta o wymiarach 20 na 20 mm o początkowych wymiarach prawie 50 na 50 mm. Dlatego postanowiłem zminimalizować straty i doprowadzić pręty do postaci, która ma romb lub ściętą piramidę w przekroju. A potem pojawiło się kolejne pytanie, jak je przykleić, aby nie odeszły. Najprościej jest zrobić dla nich rowek lub otwór w kołkach. Jest jeszcze jedna opcja, aby kupić bardzo drogi frez i nie mniej kosztowną frezarkę i zmniejszyć pręty, aby składały się jak podszewka. Ale nie, ta opcja nie jest odpowiednia dla zużytego materiału z dużą ilością gwoździ, szpachli i farby.
Spoglądając na istniejące modele, zdałem sobie sprawę, że te tanie mają wiele niedociągnięć (zwykle dużych luzów) i w tej chwili nie działały, a te bez tych wad nie były zbyt drogie dla takich eksperymentów i postanowiłem stworzyć własną wersję, jak zawsze przy minimalnych kosztach czas i wysiłek.
Przechodząc od prostych do złożonych. Na początku postanowiłem przymocować do szlifierki profil aluminiowy, który ustawiałby jeden rozmiar dla wszystkich prętów, ale to nie wystarczyło. Konstrukcja była krucha, a dysk zrobił krzywy rowek.
Zatrzymałem się i nakręciłem pytanie wideo na YouTube
Oczywiste jest, że otrzymałem odpowiedź z powodu 15 subskrybentów i nie otrzymałem ani jednego wyświetlenia. Ale rano przyszła mi do głowy decyzja, jak ulepszyć urządzenie bez kupowania niczego nowego, z niewielką „krwią” bez obrabiarek i spawania.
Na początek wzmocniłem mechanizm, wykonując w nim nacięcia i bez wycinania profilu, wyginałem go literą „P”
Pozostaje trochę wymyślić mechanizm podnoszenia i opuszczania platformy, który ograniczałby wysokość rowka względem przedmiotu obrabianego. Trudność polegała na tym, że zamierzałem przymocować przewodnik do baru, ponieważ myślałem, że Bułgar spróbuje „uciec” lub wyrwać bar. Okazało się jednak, że brzeszczot jest bardzo ostry i jest w oleju sosnowym, nadal trzeba naprawić przedmiot i trzymać szlifierkę kątową tylko dwiema rękami, aby w przypadku zakleszczenia nie została ona rzucona „operatorowi”. Dlatego byłem rozproszony przez chwilę i narodziłem się z tego ich nowe zaciski „dinozaur”, o których również nakręcił film. Ale byliśmy rozproszeni.
Kiedy zdałem sobie sprawę, że młynek nie rozdziera się nawet jak zwykły frez, zdecydowałem, że każdy wspornik przymocowany do mojego uchwytu w kształcie litery „P” wystarczy, a te „prowadnice”, których chciałem użyć jako prowadnic, przydały się, po prostu je złożyłem palam i zapinana na prishepka :)
To w tej chwili wystarczyło.
Jak ulepszysz to urządzenie?