Uwielbiam cebulę, dużo smażonej cebuli. W moim prywatnym domu duża kuchnia jest połączona z holem wejściowym, tj. jako taki. - nie ma drzwi - jest szeroki łukowaty otwór.
Dawno temu przerzuciłem się na multicookery i chociaż (w pewnym sensie) zawór wylotowy pary częściowo powstrzymuje zapachy gotowanego jedzenia plus wentylację z otwartego okna, potem zimą, a także ubrania zimowe i zamknięte okno - często zdarzało się, że rodzina pachniała obcym szumem.
Tej jesieni specjalnie o tym pomyślałem, a pewnego dnia dwa jonizatory przyszły na mój test. Z ich pomocą miałem nadzieję wytrącić ostre zapachy i, w przeciwieństwie do zeszłej zimy, spożywać kilogramy cebuli więcej niż raz w tygodniu, ale każdego dnia chcę =)
Patrząc w przyszłość, zauważam również, że nad kuchenką gazową znajduje się produktywny okap Bosch, ale zasadniczo nie chcę srach na powierzchni gazu. Jestem zadowolony z oszczędzania czasu i minimalnej uwagi na gotowanie, a poza tym, dokładnie od 2006 roku, mam nierozłączną, bezinteresowną miłość z produktami surowych japońskich inżynierów, multicooker - chłopskie urządzenie wykonane przez chłopów i dla chłopów.
Zostawiłem jeszcze jedną pustą skrzynkę z detektora gazu i szybko wlutowałem przewody, zawiesiłem tę małą rzecz pod sufitem i piekielnie smażone pierogi z cebulą. Ale wcześniej podniosłem wadliwe drzwi z końca szczotki - w momencie, gdy szkło dotknęło szczotki - drzwi jarzyły się delikatnie i krótko w miejscu kontaktu - tj. generator działa.
Urządzenie działało podczas gotowania, a potem wydawało mi się, że zapach nie rozprzestrzeniał się na taką skalę, a ponadto pozostawał stłumiony. Przeprowadziłem wywiad dom - potwierdzili, że jeśli tak jest, to terroryzm może zostać zniesiony.
Planowałem umieścić kolejny jonizator w innym miejscu, powiem od razu, że nie dostał się w to miejsce - postanowiłem użyć go w kuchni. Ale w przeciwieństwie do pierwszego, znajdź mu wygodniejsze ciało.
Wielu z nas ma kilka zasilaczy niskiego napięcia, ja też mam tę grupę.
Delikatnie stukając młotkiem po obwodzie przyklejania zasilacza, otworzyłem go
Na początku chciałem wykonać otwory z metalowymi zaślepkami odpowietrzającymi mebliale szybko odrzucił ten pomysł.
Ogólnie, zaznaczając ołówkiem, podjąłem dremel.
Przylutowano przewody sieciowe jonizatora za pomocą wtyczki korpusu.
Na dole połowy widelca przykleiłem kawałek linoleum.
I postanowił wesprzeć generator za pomocą klejonego jonowo elementu dystansowego wykonanego ze styropianu, a od innego elementu z ukośną szczeliną pasującą do uchwytu na elektrodę elektryczną.
Jeśli to wygląda trochę fallocentrycznie, nie będę się kłócił.
Paroma kroplami kleju naprawiłem tę malowniczą instalację.
Po nałożeniu kleju w miejscach odpływów ciała połączyłem obie połówki ciała
i
W rezultacie otrzymałem przenośny jonizator, który gwarantuje, że nie wyleje się w pięść, w którym zacisnąłem go, pracując z sieci, w ten i inny sposób.
Podczas gdy jonizator był bez drugiej połowy obudowy, ja, obawiając się wyładowania w uchu, uważnie go wysłuchałem. Generator emitował syk niskiej częstotliwości przypominający dźwięk topnienia margaryny pod przykrywaną pokrywą. Po złożeniu, zakrywając górną część ciała moim uchem, usłyszałem, że im mocniej trzymam ucho, tym niższa tonalność generatora - dźwięk był jak dźwięk wymuszonego powietrza na jałowym biegu pracującego kompresora akwarium.
W nocy przesuwam ten jonizator bliżej głowy łóżka i wydaje mi się, że stałem się słodszy niż zwykle.
Poza tym wydaje mi się, że zauważyłem efekt, nie wiem, jak to ująć inaczej - „czyste, czyste nozdrze”, a to pomimo faktu, że nie zauważyłem zapachu ozonu, ponieważ nie czułem nowego zapachu. Proszę bardzo =)
p.s. wziął to.