To domowej roboty nieszkodliwe i, jak powiedziałem, po prostu świetne na „wojny biurowe”.
Cóż, domowy produkt jest bardzo interesujący, więc go nie wyciągniemy.
I tak do minibloku do „wojen biurowych” potrzebujemy:
- małe drewniane klocki
Chińska skrzynia biegów silnika
-3 18650 baterii
Chanter na 3 18650 akumulatorów
-przycisk bez blokady
drut
Plastikowa tuba o szerokości 1 cm
Arkusz papieru A4
cienki plastikowy koktajl koktajlowy
szaszłyki z grilla
-cienkie drewniane deski
-Guma miodowa
plastikowa zakrętka do butelki
gruby drut
Z narzędzi będziemy również potrzebować:
topliwy
lutownica
śrubokręt
nożyczki
nóż biurowy
Tak więc pierwszą rzeczą do zrobienia jest wykonanie 3 otworów w nakrętce z plastikowej butelki, jedna pośrodku pod wałem zębatym, a pozostałe dwie równolegle do siebie po bokach, jak pokazano na zdjęciu:
Bierzemy kawałek grubego drutu, wkładamy go do bocznych otworów w pokrywach i wyginamy krawędzie w następujący sposób:
Teraz za pomocą kleju termicznego przyklejamy nasze kęsy do wałka skrzyni biegów tak równomiernie, jak to możliwe, robimy to samo w symetrycznej kolejności z drugą połową skrzyni biegów:
Następnie bierzemy mały drewniany klocek o długości około 6-8 cm i szerokości 1 na 1 cm i przyklejamy go do naszego wykroju:
Teraz weź plastikową rurkę i przyklej ją do bloku tak równomiernie, jak to możliwe:
Arkusz papieru A4 należy przeciąć na pół, po czym kładziemy mały klej na końcu ołówka i zaczynamy owijać go wokół plastikowej tuby, a następnie przykleić koniec i wyjąć tubkę:
Bierzemy wiertarkę lub śrubokręt i cienkim wiertłem wykonujemy otwór przelotowy na szpikulec do grilla:
Wlej termo-klej do środka, aby wzmocnić konstrukcję i dopóki klej nie zdąży stwardnieć, wstawiamy segment szpikulca do grilla:
Wkładamy ten blank do plastikowej rurki, jak pokazano na zdjęciu:
Teraz bierzemy nasze drewniane deski (lub po prostu patyczki do lodów) i przyklejamy je do naszego projektu, aby „żaluzja” (tuba papieru ze szpikulcem) swobodnie poruszała się w przód iw tył, ogólnie robimy tak, jak pokazano na zdjęciu:
Następnie bierzemy komorę na baterie 18650, nakładamy na nią klej termiczny i przyklejamy w następujący sposób:
W uformowanym rogu dodaj trochę więcej kleju termicznego i przyklej kolejny kawałek szpikulca do grilla:
Teraz za pomocą noża biurowego wykonujemy otwór w plastikowej rurce, otwór powinien wynosić 2-3 cm, w zależności od długości wkładów. Ważne jest, aby wykonać szczelinę w takim miejscu, aby „żaluzja” w stanie schowanym całkowicie zachodziła na nią, a w stanie wysuniętym nie przecinała się z otworem. Jak już zrozumiałeś, papierowe pociski zostaną wprowadzone do lufy pistoletu przez ten otwór. Migawka powinna się swobodnie poruszać i niczego nie zaczepiać:
Następnie musisz zrobić „magazyn” dla pistoletu.
Aby to zrobić, weź drewniane patyczki lub lody, odetnij ich kawałki o długości 5-15 cm i przyklej je po bokach otworu, jak pokazano na zdjęciu:
Cóż, robimy boki.
Z cienkiego plastiku wycinamy prostokąty pod „sklepem” i przyklejamy go z obu stron lub ze wszystkich stron (jeśli przykleisz go tylko z przodu i z tyłu, zobaczysz liczbę pozostałych „skorup”
Cóż, pozostaje jeszcze dokonać ostatnich poprawek:
Z kawałka drewna wycinamy mały kawałek, a następnie polerujemy go i czyścimy go „skórką” oraz pilnikiem, a następnie przyklejamy do dolnej części skrzyni biegów.
Teraz musisz zmontować część elektryczną „pistoletu”.
Aby to zrobić, wystarczy przylutować jeden przewód z komory akumulatora do skrzyni biegów, a drugi do przycisku bez zatrzasku, a następnie za pomocą drugiego drutu łączymy skrzynię biegów i przycisk. Miejsca przylegania muszą być izolowane skurczem cieplnym lub taśmą elektryczną:
Bierzemy dwa elastyczne paski i naprawiamy je po obu stronach, jak pokazano na zdjęciu:
Wkładamy baterie, zwracając uwagę na polaryzację i testowanie, jeśli skrzynia biegów popchnie „żaluzję” z powrotem, a gumki powrócą do pierwotnej pozycji, wówczas wszystko zostanie wykonane poprawnie:
Cóż, to wszystko! Automatyczny „pistolet” do „wojen biurowych” jest gotowy i pozostaje go tylko przetestować.
Robimy małe skorupy papieru i wkładamy je pojedynczo do „magazynu” pistoletu. Następnie celujemy i wciskamy przycisk, w tym samym momencie skrzynia biegów zaczyna się poruszać, przesuwając „żaluzję” do tyłu, zaś w plastikowej rurce pod własnym ciężarem i ciężarem muszli spadnie na nią jedna kartka papieru, po czym „żaluzja” zacznie wracać do pierwotnej pozycji i zaczyna wypychać muszlę. W ten sposób następuje strzał. Będzie to trwało, dopóki nie wyczerpią się powłoki w „sklepie”.
Pistolet nie jest bardzo potężny, ale ogólnie bardzo szybki, co jest rzeczą samą w „wojnach biurowych”
Oto szczegółowe wideo ze złożeniem i testami autora produktu domowej roboty:
Dziękuję wszystkim za uwagę!