Kiedyś musiałem lutować aluminium z miedziowaniem z siarczanem miedzi, postanowiłem spróbować wykonać tę operację ze starą świecą.
Do pracy potrzebujesz źródła prądu stałego - zasilacza lub baterii, małego pojemnika do przygotowania roztworu (siarczan miedzi, elektrolit z baterii, trochę wody destylowanej) i samej świecy. Mieszamy wszystkie składniki, łączymy minus źródła zasilania ze świecą, z platerowaną miedzią płytką. Zanurz wszystko w roztworze, unikając zamknięcia świecy i talerza. Podłączamy przewody do źródła zasilania i czekamy. Pierwsza warstwa miedzi jest ogólnie delikatna i łatwa do noszenia. Jest wystarczająco czterech, pięciu nurkowań, a na świecy powstaje solidna, równa warstwa miedzi (nawiasem mówiąc, miedź jest suchym smarem, a nić w otworze świecy okazuje się być nieco chroniona przed uszkodzeniem przez gwintowaną część świecy). Oto świeca po przetworzeniu: